Reklama

Nowy dom im. św. Jana z Dukli spełnieniem nadziei

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"...Cywilizację można sądzić według tego, jakie miejsce rezerwuje ona swoim starcom. Świat natomiast, ku któremu idziemy, będzie obrazem tego, jaki stworzymy dziś dla ludzi starych" .

(Podroż na krańce życia, Barbara Zaorska)

"Przyszłam tu już rok temu jako pierwsza, i tu pozostałam. Ja nie mam gdzie pójść" - wyznała podopieczna nowego Domu Spokojnej Starości im. św. Jana z Dukli w Kąkolówce. Podobny los złączył w tym Domu wielu innych jego mieszkańców. Przedstawicielka tej wspólnoty witając abp. Józefa Michalika, przybyłego na poświęcenie Domu w Kąkolówce dzieliła się refleksją: "Przybyliśmy tu z różnych stron, z bliższej i dalszej okolicy. Za nami pozostały trudne lata naszej młodości, wojenne i powojenne przeżycia, lata biedy i ciężkiej pracy, osiągnięć życiowych, wreszcie lata samotności, niepewności o swój los, choroby i starości".

Oddany 30 października 2000 r. Dom, jako dar w Roku Jubileuszowym - to wymowne chrześcijańskie dzieło, dojrzały owoc wyrosły dzięki wierze, nadziei i miłości. Wiara dawała siłę i odwagę, że Bóg udzieli mocy, nadzieja ożywiała w dniach trudności, a miłość nadawała sens podjętej pracy. "Dzisiaj jesteśmy tu u was w Roku Świętym, poświęcić to piękne i rzeczywiście wzruszające dzieło" - wyrażał radość Ksiądz Arcybiskup. Uroczystość poświęcenia Domu uwieńczyła pięcioletni trud wielu osób. Jako pierwszy do powstania tego Domu przyczynił się dyrektor Funduszu Kościelnego śp. Jan Domaradzki z Warszawy, który zakupił budynek na ten cel. Warto wspomnieć, że poparł on nadto wiele innych ważkich dzieł w naszej archidiecezji. Człowiekiem, który nie tylko wspierał finansowo powstający Dom, ale również swoim dobrym słowem zachęcał do kontynuacji przedsięwzięcia, jest Mirosław Przewoźnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych, w Rzeszowie. Duży udział w powstającym dziele miały miejscowe władze Miasta i Gminy w Błażowej, z Józefem Wysklem na czele, który powiedział w dniu poświęcenia: "Jesteśmy dziś bardziej bogatsi i ludzcy". Duszą dzieła jest ks. Kazimierz Bator, proboszcz z Kąkolówki wspierany życzliwością i doświadczeniem ks. Bronisława Żołnierczyka, byłego dyrektora Caritas.

W domu znalazło się także miejsce dla Jezusa. W kaplicy nad tabernakulum rozpościera ramiona duży krzyż wyrzeźbiony przez miejscowego instruktora, Wacława Trzynę. "Będzie z nami Pan Jezus, by nas umacniać w trudzie dźwigania naszej codzienności i starości" - cieszy się mieszkanka nowego Domu. Nie tylko dla mieszkańców to miejsce jest ważne, ale także i dla pracujących tu, którym nigdy nie może braknąć serca. Ludzie znajdą tu nie tylko dach nad głową, ale otrzymają wyżywienie, zostaną otoczeni serdeczną opieką, pomocą medyczną i wszystkim, co potrzebne jest do godnego życia.

Ksiądz Arcybiskup zachęcał mieszkańców Domu do aktywności, aby nie byli tylko odbiorcami. Pobyt ma służyć rozwojowi - uderzające są to słowa. "Trzeba kochać tych, z którymi żyliśmy, którym oddaliśmy życie, poświęciliśmy to życie, trzeba się modlić za nich. Nie można jednak zamykać się w bezkrytycznym, pełnym melancholii rozważaniu tamtych dni. Trzeba, kochając, nabierać wobec nich dystansu. Dziś ta miłość ma się ubogacić o tych, którzy żyć będą obok mnie. Nie wystarczy tylko się ciągle chwalić czymś, co dokonałem. Dokąd człowiek żyje, dotąd jest zaproszony przez Boga, żeby tworzył świat piękniejszy, żeby zasługiwał na niebo, żeby budował relacje ludzkie, żeby każdy dzień, każda chwila była oddawaniem chwały Bogu. Człowiek ma być twórczy do śmierci. Mocą tej twórczości jest miłość. Bez miłości nawet tort jest gorzki. Jest gorzki, gdy jest wypominany, wymówiony, jest gorzki i niesmaczny. Podany z miłością, z cierpliwością nawet szary chleb będzie smakował. To też jest bardzo ważne, żebym właśnie z uśmiechem, z cierpliwością dzielił czas, okazywał życzliwość..." .

Dom to nie tylko mury, ale ludzie, którzy w nim mieszkają, żyją, ponoszą codzienne trudy, modlą się, tworząc atmosferę rodzinną. Klimat domu udzielił się wszystkim uczestnikom uroczystości. Wspólna modlitwa, śpiew, zasłuchanie w słowo o miłości wypowiedziane z miłością przez naszego Arcypasterza, który dzielił się nim jak ojciec, połączyła wszystkich w jedną rodzinę. Ksiądz Proboszcz, z którego promieniuje dobroć, goście - kapłani: ks. prałat Stanisław Czenczek z Przemyśla, ks. dziekan Michał Drabicki z Błażowej, ks. Stanisław Woźniak, rodak, proboszcz z Olszanicy, przedstawiciele władz samorządowych powiatowych miejskich i wojewódzkich, na czele z dyrektorem Wydziału Spraw Społecznych Mirosławem Przewoźnikiem, mającym duży udział w powstaniu Domu wraz z personelem, stworzyli atmosferę rodzinną.

Zbigniew Sieczkoś, wojewoda podkarpacki przez swego przedstawiciela dziękując wszystkim zaangażowanym w pracę na rzecz powstania tej placówki Caritas, złożył życzenia: "Mieszkańcom, Pracownikom i wolontariuszom życzę, by w Domu Spokojnej Starości im. Jana z Dukli ta uroczystość była - według słów św. Edyty Stein - ´... wielką bramą, przez którą na teren powszednich dni tygodnia wejdzie pod ten dach życie, wiara i siła do pracy´".

Rozpoczynając posługę w Caritas Archidiecezji Przemyskiej, dane mi było uczestniczyć w tej radosnej i bardzo podniosłej uroczystości poświęcenia Domu Spokojnej Starości w Kąkolówce.

Niech mi wolno będzie podziękować wszystkim za stworzone dzieło, zwłaszcza ks. Kazimierzowi Batorowi, proboszczowi z Kąkolówki oraz ks. dyrektorowi Bronisławowi Żołnierczykowi za poniesiony trud oraz mojemu bezpośredniemu poprzednikowi, ks. Janowi Klichowi, który finalizował to zbożne dzieło. Dzięki ich trosce osąd naszej cywilizacji wypada pozytywnie. I świat, ku któremu idziemy, budzi nadzieję.

Niech mi wolno będzie pozdrowić wszystkich czyniących dzieła miłosierdzia - z nadzieją na współpracę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Córka założyciela Hamasu przeżyła nawrócenie. Teraz opowiada o odnalezieniu wiary w Chrystusa

2025-12-02 14:26

[ TEMATY ]

nawrócenie

strefa gazy

córka

założyciel Hamasu

odnalezienie wiary

Juman Al Qawasmi

PAP

Córka założyciela Hamasu opowiada o swoim nawróceniu

Córka założyciela Hamasu opowiada o swoim nawróceniu

Amerykańska stacja telewizyjna CBN News przeprowadziła wywiad z Juman Al Qawasmi, urodzoną w Katarze córką jednego z założycieli Hamasu a od 2002 do 2015 roku była żoną Muhammada Kawasmi (znanego jako Abu Jaffar), przywódcy tej islamskiej organizacji w Strefie Gazy. W wywiadzie kobieta opowiada, jak po latach wewnętrznego kryzysu i przemocy w Gazie przeszła od wychowania naznaczonego religijną nienawiścią do odnalezienia wiary w Jezusa Chrystusa.

Al Qawasmi stwierdziła, że od najmłodszych lat była wychowywana w nienawiści do Żydów, chrześcijan i wszystkich, którzy nie należeli do Hamasu. Wyjaśniła, że w jej środowisku religijnym dzieciom wpajano, że Koran nakazuje zabijanie Żydów, a Jezus - zwany w islamie Isa - powróci, aby zniszczyć krzyż i wesprzeć brutalną walkę przeciwko nim.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Chrześcijanie, muzułmanie i niezliczeni inni mogą żyć razem

2025-12-01 16:56

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

W coraz bardziej powiązanym świecie jesteście wezwani do bycia budowniczymi pokoju: do przeciwstawiania się nietolerancji, przezwyciężania przemocy i eliminowania wykluczenia – powiedział Leon XIV do Libańczyków, przemawiając podczas spotkania ekumenicznego na Placu Męczenników w Bejrucie. Dodał, że Liban jest przykładem, iż wyznawcy różnych religii mogą żyć razem i budować kraj zjednoczony poprzez szacunek i dialog - informuje Vatican News.

W drugim dniu podróży apostolskiej w Libanie Papież Leon XIV uczestniczył po południu w spotkaniu ekumenicznym i międzyreligijnym w Bejrucie.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: Przyjaźń jest prawdziwa, gdy przed „ja” jest „ty”

Jeśli w centrum relacji przyjaźni lub miłości znajduje się nasze „ja”, relacja ta nie może być owocna. Miłość na czas ograniczony jest miłością ograniczonej jakości – mówił Leon XIV do młodzieży Libańskiej, zgromadzonej na czuwaniu z Papieżem w Bejrucie.

Papież wysłuchał najpierw świadectwa czworga młodych Libańczyków, którzy opowiadali o trudnej rzeczywistości, w jakiej dorastają. Ich opowiadania mówiły o odwadze w cierpieniu, nadziei w rozczarowaniu, wewnętrznym spokoju w czasie wojny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję