Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

Kierowcy, bójcie się

Niedziela Ogólnopolska 4/2013, str. 33

[ TEMATY ]

polityka

KRZYSZTOF KUNERT

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miało być tanie państwo, niższe podatki i kraina mlekiem i miodem płynąca. Tymczasem - zamiast przyjaznego obywatelom państwa - jest państwo wyjątkowo drogie, nieefektywne, traktujące obywatela nie jak chlebodawcę, którym przecież jest, lecz jak intruza, który jest dojną krową. Świadczy o tym najlepiej tegoroczny budżet, w którym rząd niedobory wygenerowane przez siebie będzie w tym roku łatać pieniędzmi Polaków. Fiskus średnio zedrze z nas prawie 7 tys. zł, to jest o 400 zł więcej niż w roku 2012. Bój się, kierowco, bój się, przedsiębiorco - rząd przewiduje, że ściągnie z Polaków aż 20,2 mld zł (ok. 520 zł na osobę) w postaci różnych kar, grzywien i mandatów.

Reklama

Oparcie budżetu na założeniu, iż wprowadza się takie prawo, które zmusza obywateli do jego naruszania i dzięki temu można ich bezkarnie ograbiać - to krok w stronę państwa zbójeckiego. Cieszą się przestępcy, gdyż służby mające dbać o porządek i bezpieczeństwo nie będą miały czasu ich ścigać, bo przekształcono je w poborców podatkowych rozliczanych ze stopnia łupienia społeczeństwa. Wyposażono również w odpowiedni sprzęt i w ten sposób Donald Tusk został szefem największego zakładu fotograficznego, który opodatkowuje kierowców przy pomocy fotoradarów. Jednocześnie min. Sławomir Nowak ogłosił Narodowy Program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, co ma stanowić alibi dla tego procederu. Fotoradary są bowiem tak ustawione, że łapią nawet rowerzystów…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gołym okiem widać, o co chodzi rządowi. Lecz Polacy się na to nie dadzą nabrać i dostrzegają, że fotoradary stawia się tylko po to, żeby grabić kierowców. Motywem instalowania fotoradarów nie jest bowiem bezpieczeństwo na drogach, ale dziura budżetowa. Fotoradary powinny być stawiane, ale w miejscach szczególnie niebezpiecznych. Niestety, są sytuowane także w miejscach, w których ich obecność zwiększa ryzyko wypadku, co pokazuje, że nie chodzi o bezpieczeństwo, lecz o haracz dla budżetu. W budżecie państwa na 2013 r. Ministerstwo Finansów założyło, że dostanie aż 1,5 mld zł z mandatów od kierowców złapanych przez fotoradary. I pod te potencjalne dochody wydało ogromne środki na zakup sprzętu, który ma się zwrócić i przynieść dochody.

W 2007 r. Donald Tusk oskarżał PiS: „(…) Polacy mają być kontrolowani wszędzie, w każdym miejscu, a na drodze przez fotoradary. To jest filozofia PiS. Utrudnić życie kierowcom do maksimum i na końcu ich skontrolować”. Kilka lat później szef rządu przyjął postawę, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Premier ma do stałej dyspozycji rządowy samolot, który traktuje jak prywatną taksówkę i co tydzień lata np. na mecze z kolegami w „piłeczkę” do Gdańska. Tylko w 2012 r. na te eskapady wydano 1,5 mln zł z kieszeni podatnika. A dziś stawia się fotoradary, aby kosztem obywateli „rząd sam się wyżywił” i pławił w luksusie.

Eksperci słusznie uważają, że liczbę i rozmieszczenie fotoradarów należy zmienić i ustawiać je w miejscach niebezpiecznych. Natomiast środki z mandatów powinny być przeznaczone wyłącznie na pomoc ofiarom wypadków lub też na poprawę bezpieczeństwa na drogach, w tym na pomoc w rozbudowie dróg, na których dochodzi do największej liczby wypadków.

* * *

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1100 tekstów prasowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP
www.jmjackowski.pl

2013-01-21 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Kościół a polityka” - sonda KAI w Parlamencie Europejskim

[ TEMATY ]

polityka

Kościół

Mateusz Banaszkiewicz

Jako reakcja na kazania biskupów w czasie procesji Bożego Ciała w mediach powróciła kwestia „mieszania się Kościoła do polityki” . Leszka Millera oburzył fragment kazania kard. Stanisława Dziwisza, który mówił, że „w społeczeństwie demokratycznym rządzi większość. Pluralizm poglądów i postaw ludzi tworzących nasze społeczeństwo jest faktem. Przyjmujemy ten fakt do wiadomości. Tym niemniej trzeba jasno stwierdzić, że wierność prawdzie obowiązuje wszystkich, również prawodawców. Prawdy nie ustala się przez głosowanie, dlatego nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który jest wpisany głęboko w serce człowieka, w jego sumienie”. Leszek Miller domaga się postawienia przed sądem kardynała za stawianie prawa Bożego nad Konstytucją, mimo że metropolita krakowski nie mówił o prawie Bożym, a o prawdzie obiektywnej, z którą nie może być sprzeczne prawo stanowione.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: przeczytajcie tę książkę, a poznacie, kim jestem

Podczas konferencji prasowej w samolocie Papież opowiedział o tym, jak przeżywał konklawe. Zdradził też sekret swej duchowości i podał tytuł książki, która nauczyła go ufać Panu Bogu. To właśnie w tej postawie ufności przyjął też decyzję konklawe. Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem: „Oto jestem, Panie, to Ty dowodzisz, Ty poprowadzisz”.

Jedno z pytań, które postawiono Papieżowi w drodze powrotnej z Libanu do Bejrutu dotyczyło tego, jak on przeżywał konklawe. Ojciec Święty przypomniał, że kiedy na dzień przed wyborem został zaczepiony na ulicy przez jednego z dziennikarzy i zapytany, jak postrzega to, że jest jednym z kandydatów, odpowiedział: „Wszystko jest w rękach Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Podano datę przesłuchania o. Tadeusza Rydzyka w prokuraturze

2025-12-03 20:49

[ TEMATY ]

Rydzyk Tadeusz

Karol Porwich/Niedziela

Przesłuchanie o. Tadeusza Rydzyka jako świadka w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie, wcześniej wyznaczone na 8 grudnia, zostało przeniesione na 10 grudnia. Sprawa dotyczy Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II – poinformowało w środę na stronie internetowej Radio Maryja.

Toruńska rozgłośnia podała, że o. Rydzyk otrzymał wezwanie, aby stawić się 10 grudnia o godz. 13 w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie. „Wcześniej prokuratorzy planowali przesłuchać redemptorystę 8 grudnia, czyli w dniu 34. rocznicy powstania Radia Maryja. Po wniosku Ojca Dyrektora oraz pod presją opinii publicznej prokuratura zdecydowała się na przesunięcie terminu” – napisano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję