Reklama

Przedłużenie miłosiernych dłoni samego Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Było to przesłanie prorockie, bo Jan Paweł II miał świadomość, że jedynie w miłosierdziu Boga świat ma szansę odnaleźć pokój, a człowiek – drogę do szczęścia. Dlatego z taką ufnością przybywają do Łagiewnik rzesze pielgrzymów z Polski i z całego świata, by przy Sercu Jezusa kształtować swoje serca właśnie w duchu Bożej prawdy, przebaczenia oraz wzajemnej miłości.

Rozniecanie tej „Bożej iskry” dokonuje się każdego dnia przez ufną i wytrwałą modlitwę w bazylice Bożego Miłosierdzia, w kaplicy klasztornej, w tzw. kaplicach narodowych w dolnej części świątyni, a nade wszystko w kaplicy Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. To rozniecanie Bożej łaski realizuje się przez kratki konfesjonału, gdzie codziennie od rana do wieczora trwa dyżur, stąd było dla nas wielką radością, że podczas Światowych Dni Młodzieży do grona łagiewnickich spowiedników dołączył również papież Franciszek. Tym gestem solidarności wskazał zarazem drogę, gdzie należy szukać prawdziwej wolności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Ogień miłosierdzia” zapalony osobiście przez św. Jana Pawła II na Watykanie i przekazany do naszego sanktuarium napełnia serca pielgrzymów miłością i nadzieją. Jest niejako niesiony w ich sercach wszędzie tam, gdzie żyją na co dzień. Człowiek, który doświadczył na sobie Bożej łaski, przebaczenia i pokoju serca, pragnie się tymi darami dzielić w gronie rodzinnym, w miejscu nauki, pracy, czasem cierpienia czy ludzkiej bezradności. Dlatego wymowna „Brama Miłosierdzia”, z umieszczonymi uczynkami miłosierdzia co do ciała i co do duszy, jest dla nas nieustannym wezwaniem, byśmy przez konkretne czyny, życzliwe słowo oraz wytrwałą modlitwę stawali się jakby przedłużeniem miłosiernych dłoni samego Boga.

Łagiewniki mają modlitewny oraz sakramentalny wymiar „rozniecania Bożej łaski”, ale są również miejscem wielu spotkań, prelekcji, sympozjów, kongresów, podczas których uczestnicy mają możliwość zgłębiania Bożych tajemnic, refleksji nad tym orędziem, które nasz Rodak ukazał całemu światu jako niezawodne źródło nadziei na nowe tysiąclecie. Na przełomie wieków zachęcał świat do ufności, mówiąc: „Trzeba, aby ludzkość pozwoliła się ogarnąć i przeniknąć Duchowi Świętemu, którego daje jej zmartwychwstały Chrystus. To Duch leczy rany serca, obala mury odgradzające nas od Boga i od siebie nawzajem, pozwala znów cieszyć się miłością Ojca i zarazem braterską jednością” (Rzym, 30 kwietnia 2000 r.). To jest wciąż aktualne wezwanie i szansa dla każdego z nas!

2017-04-18 14:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oto nadchodzi dzień

2025-11-10 13:58

Niedziela Ogólnopolska 46/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Listopad zachęca nas wszystkich do refleksji nad przemijalnością i tajemnicą ludzkiej egzystencji i śmierci. Bez względu na naszą wrażliwość, wszystko w wymiarze duchowym i świeckim przypominało nam o uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Nic, co jest na tym świecie, nie będzie trwało wiecznie. Nie jesteśmy w stanie stworzyć czy uczynić czegokolwiek, co by nie uległo zniszczeniu. Choćby było trwałe jak kamień, i tak ulegnie unicestwieniu. Nie przetrwa. Myśli te nieraz mogą napawać nas lękiem. Każdy chciałby być gotowy na dzień, w którym nastąpi przysłowiowy koniec. Ów lęk przez wielu jest wykorzystywany do szerzenia zamętu, wzbudzania trwogi i innych negatywnych uczuć.

Jezus przygotowuje swoich uczniów, a zatem i każdego z nas na dni ostateczne. W aspekcie nie tylko końca świata, ale i naszego bycia na ziemi tu i teraz. Zakładając, że każdy z nas jest świątynią, możemy powiedzieć, iż każdy może być przyozdobiony pięknem duchowym – dobrymi uczynkami i wieloma innymi walorami duchowymi, wydającymi się nie do zniszczenia. Ale jako żywa świątynia będziemy także poddawani próbie, polegającej na tym, że nasza wiara będzie stawiana przed różnymi wyzwaniami. Przyjdzie na każdego z nas taki czas, że nawet „kamień na kamieniu nie pozostanie na miejscu” w naszym życiu duchowym. Stąd potrzeba naszej czujności, zwłaszcza wtedy, kiedy czujemy się mocni i „nie do ruszenia”. W każdej próbie jednak powinniśmy być stali w naszym zaufaniu do Pana Boga. Jezus przestrzega nas przed „głosicielami dobrej nowiny” z nutą sensacji i wyłącznością na prawdę i zbawienie. Nasza wiara musi być niewzruszona. Jezus nie niesie sensacji, ale przynosi pokój. Bądź zatem wierny i stały w drodze, po której zmierzasz. Świat bowiem nie niesie pokoju, ale przynosi wojnę. Twoja wierność zostanie poddana próbie przez prześladowanie. Niekoniecznie musi ono mieć wymiar spektakularny. Czasem będą to czynić najbliżsi przez okazywanie pogardy, śmiech, kpiny, wytykanie czy inne formy upokorzenia. We wszystkim tym Jezus oczekuje od nas ufności. On w mocy Ducha Świętego będzie przy nas. Da nam niewzruszoną pewność obranej przez nas drogi, bez względu na to, z kim przyjdzie się nam zmierzyć. Może nawet wobec ludzi staniemy się całkowicie samotni i w wymiarze światowym wyobcowani, ale musimy pamiętać, że właśnie wtedy Bóg jest przy nas. Taką postawą ocalimy swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Jedyną świątynią, która jest wieczna, jest człowiek!

2025-11-16 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

50. rocznica poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie

50. rocznica poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie

- Jedyną świątynią, która jest wieczna, jest człowiek. Ten Kościół ma sens o tyle, o ile każdy z was i każda z was coraz bardziej i bardziej staje się miejscem, w którym Bóg żyje, mieszka, kocha innych! - mówił kard. Ryś podczas liturgii celebrowanej z racji 50. Rocznicy poświęcenia kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Ksawerowie.

Jak zauważył we wstępie do liturgii ks. kan. Andrzej Ścieszko - 9 listopada 1975 roku ówczesny ordynariusz Diecezji Łódzkiej - bp Józef Rozwadowski poświęcił nasz kościół. W tych dniach dziękujemy Panu Bogu za 50-lecie poświęcenia tego kościoła i z tej racji uczestniczymy w tej uroczystości, której przewodniczy kard. Grzegorz Ryś, którego serdecznie witamy. Proszę księdza kardynała o odprawienie tej Mszy świętej za całą naszą wspólnotę parafialną - za tych, którzy ją budują duchowo i materialnie. - apelował proboszcz ksawerowskiej parafii.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję