Reklama

Drogowskazy

Kłamstwo poniża, prawda wyzwala

Niedziela Ogólnopolska 35/2017, str. 3

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus pouczył nas, że prawda powinna być naszym podstawowym pożywieniem, gdyż ma moc wyzwalającą, również w życiu politycznym, gospodarczym, kulturalnym – wszystko będzie najlepiej funkcjonować w prawdzie. Dlatego trzeba usilnie pracować nad tym, by w niej żyć.

Tymczasem jakże często mamy do czynienia z sytuacją, że ktoś broni nam dochodzenia prawdy. Tak było m.in. z prawdą o Katyniu, przez lata zatajaną. Podobnie jest dzisiaj z prawdą o katastrofie smoleńskiej z 2010 r., w której życie straciło 96 osób! Dlatego cieszymy się, że pomału docieramy do prawdy. Zaczynamy też dostrzegać prawdę w działaniach ludzi związanych z fundacją Otwarty Dialog, która przyjmuje rosyjskie pieniądze na swoje konta. Coraz częściej stawiamy pytania, co dzieje się wokół spraw, które powinny być jak najszybciej rozszyfrowane, także ze strony polskich sądów – itd., itp.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

U niektórych z nas naturalne niejako poszukiwanie prawdy zostało zahamowane przez manipulacje stosowane przez system bolszewicki, od początku bazujący na kłamstwie. Fałszem i półprawdą posługują się nie tylko rodzimi komuniści, ale także światowe lewactwo, do którego w znacznej części należą nasze media. Obiektywna prawda i kodeks moralny dla nich nie istnieją, liczy się tylko ferowana opinia.

Dochodzenie prawdy nie jest sprawą łatwą. Przykładem są teczki IPN-u, które dziś stanowią dla wielu kryterium prawdy. Notatki sporządzane przez oficerów SB zawierają szczegóły, do których po 50 latach trudno się odnieść, m.in. wiele wytworów fantazji ich autorów. Ktoś, kto ma tylko poczucie potrzeby dążenia do prawdy, lecz nie zna sposobów działania tego systemu, przyjmuje za prawdę wszystko, co jest zawarte w teczkach. Dobrze pamiętam wypowiedź mojego przyjaciela – śp. o. prof. Leona Dyczewskiego OFMConv: „Nie będę czytał tego, co napisał jakiś esbek”. Na pewno trzeba tę myśl poddać pod rozwagę tym, którzy dokonują dziś analizy IPN-owskich teczek. Notariusze diabła często pisali to, co chcieli, i czynili to w myśl zasad działania aparatu komunistycznego. W zapisie dotyczącym np. mojej osoby znajdują się też zwroty karczemne, lekceważące duchownych, wypowiadane językiem iście komunistycznym, jakiego nigdy nie używałem. Z pewnością więc oficerowi SB zależało na tym, by mnie oszpecić, okaleczyć moralnie. Szkoda, że także niektórzy duchowni ulegają zapisom esbeków i wpisują się w ich opinie... Postanowiłem zatem opracować teczki wychowanków naszego duszpasterstwa akademickiego. Trzeba dochodzić prawdy. Nie mogą nami rządzić ubeckie teczki.

2017-08-23 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św. Faustyny!

[ TEMATY ]

duchowość

czyściec

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.

Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe (Dz. 20).
CZYTAJ DALEJ

Fotograf papieży odchodzi na emeryturę

2025-11-03 09:50

[ TEMATY ]

fotograf papieży

Vatican Media

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza, rzemieślnik fotografii, który oddał oczy i serce na służbę Papieżom – do Pawła VI przez Jana Pawła II po Leona XIV odchodzi na emeryturę po 48 latach pracy. Zamienił aparat fotograficzny w narzędzie komunii i był oczami Papieży oraz ludu Bożego, który spotykał spojrzenie Następcy Piotra. Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini, dziękuje mu za służbę papieżom i mediom watykańskim.

Francesco Sforzę poznałem – a raczej nauczyłem się go rozpoznawać – zanim on poznał mnie. Gdziekolwiek był Papież, tam był i on. Zawsze przed nim. Dyskretny, cichy, uśmiechnięty, często w pośpiechu. Zawsze starał się nie rzucać w oczy. Ale był. Zawsze był. I nie sposób było go nie zauważyć. Tam, gdzie się pojawiał, można było być pewnym, że po chwili pojawi się Papież.
CZYTAJ DALEJ

Niepełnosprawni dla św. Jana Pawła II

2025-11-03 20:59

fot. Archiwum Caritas

Niepełnosprawni dla Jana Pawła II

Niepełnosprawni dla Jana Pawła II

Wśród świętych i błogosławionych, którzy są bliscy osobom z niepełnosprawnością wyjątkowe miejsce zajmuje św. Jan Paweł II. „Nasz papież” doświadczył, czym jest choroba, starość, niepełnosprawność i dlatego dobrze rozumiał ludzi cierpiących i słabych. Własnym życiem pokazał, jak w obliczu cierpienia można i trzeba być wiernym Chrystusowi.

Dziękując za dar świętego Jana Pawła II – Caritas Diecezji Rzeszowskiej na czele z Warsztatami Terapii Zajęciowej Caritas w Rzeszowie 24 października 2025 r. zorganizowała spotkanie osób z niepełną sprawnością. Rozpoczęło się ono Mszą św. w kościele Podwyższenia Krzyża świętego w Rzeszowie, której przewodniczył Biskup Rzeszowski Jan Wątroba. W okolicznościowym kazaniu arcypasterz Diecezji Rzeszowskiej przypomniał, że św. Jan Paweł II zawsze był blisko osób cierpiących, troszcząc się, aby podczas pielgrzymek spotkać się z nimi. Zwrócił także uwagę na misyjny aspekt pontyfikatu, zachęcając do włączenia się w dzieło misyjne. „Nie musimy wyjeżdżać na inne kontynenty, aby spełniać misyjną posługę. Wystarczy ofiarować swoją modlitwę i cierpienie w tej intencji, a Pan Bóg przyjmie ten dar” – mówił biskup Wątroba.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję