Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Wolność wyboru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika:
Czy wolność ma granice? Czy mogę zawsze wybrać to, co chcę, bez względu na konsekwencje i na innych ludzi?

Wolność i wolny wybór to tematy, które są nam bardzo bliskie. Często o nich rozmawiamy, dyskutujemy nie tylko w gronie rodzinnym, wśród przyjaciół, ale również w przestrzeni publicznej. Bóg stworzył człowieka jako istotę rozumną, dając mu godność osoby obdarzonej możliwością decydowania i panowanie nad swoimi czynami. Wolność zakłada możliwość wyboru między dobrem a złem, a zatem albo wzrastania w doskonałości, albo upadania i grzeszenia. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że granicą wolności jest wolność i dobro drugiego człowieka. W imię wolnego wyboru mogę dokonać kradzieży czyjejś własności, ale muszę się liczyć z prawnymi konsekwencjami, że będę za to ukarany, bo mój czyn, mój wybór naruszył porządek społeczny i dobro drugiego człowieka. Teolog Hans Urs von Balthasar napisał, że „istocie, którą obdarzył największym darem – wolnością, Bóg musi pozostawić wolność wyboru; istota z góry «zahartowana» w dobrym nie byłaby wolna”. Podkreślał, że człowiek chce poznać nie tylko dobro, ale także zło: „Lecz ten, kto chce poznać «głębiny szatana» (por. Ap 2, 24), traci poczucie i znajomość dobra, którym jest Bóg”. Wolność należy łączyć z odpowiedzialnością i umiłowaniem prawdy. Dokonując wolnego wyboru, jestem świadomy odpowiedzialności za mój czyn i jego ocenę przez innych ludzi w świetle prawdy. Dzisiaj, niestety, wielu ludzi rozłącza wolność i prawdę. W perspektywie wiary wiemy, że jest więź między wolnością osoby a prawem Bożym. Tak naprawdę określenie tego, czym jest dobro, a czym jest zło, nie należy do kompetencji człowieka, lecz Boga. Dlatego w realizacji wolności wielką rolę odgrywa prawidłowo ukształtowane sumienie. Ono jest ostatecznym kryterium decydującym o jakości podejmowanych przez ludzi decyzji. Z tej racji żaden człowiek nie jest i nie może być zobowiązany w sumieniu do respektowania praw czy zarządzeń władzy cywilnej, jeżeli są one sprzeczne z porządkiem moralnym. Dekalog jest potrzebny, aby wolność człowieka nie przerodziła się w swawolę. Tak naprawdę – jak uczył św. Jan Paweł II – „od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw”.

Pytania do teologa prosimy przesyłać na adres: teolog@niedziela.pl .

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-11-10 10:07

Oceń: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiem, komu uwierzyłem

Niedziela toruńska 41/2012, str. 6

[ TEMATY ]

Rok Wiary

wiara

KS. PAWEŁ BOROWSKI

Rok Wiary powinien być wyrazem wspólnego zobowiązania do odkrycia na nowo i zgłębiania podstawowych treści wiary, których systematyczna i organiczna synteza znajduje się w Katechizmie Kościoła Katolickiego Benedykt XVI
CZYTAJ DALEJ

Bł. Jan Duns Szkot - doktor maryjny

Niedziela przemyska 45/2003

Urodził się ok. 1266 r. w Szkocji w miasteczku Duns. W 1279 r. wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych i odbył nowicjat w Dumfries. Od 1280 r. studiował najpierw w Szkocji, później w Anglii. Święcenia kapłańskie otrzymał w marcu 1291 r. W latach 12931297 studiował w Paryżu. Prowadził wykłady na uniwersytetach w Combridge, Oxfordzie i w Paryżu. W Paryżu w 1305 r. uzyskał stopień magistra teologii. Za obronę Papieża Bonifacego VIII przed królem francuskim Filipem IV Pięknym musiał opuścić Francję i od 1304 r. wykładał w Oksfordzie. W 1307 r. wyjechał do Kolonii (Niemcy), gdzie wykładał teologię. Zmarł 8 listopada 1308 r., ciało jego zostało pogrzebane w podziemiach klasztoru franciszkańskiego w Kolonii, gdzie wierni przez Jego wstawiennictwo wypraszają po dzień dzisiejszy łaski. Wielką cześć odbiera także w diecezji Nola k. Neapolu. Żył ok. 40 lat i w ciągu tego okresu bł. Jan zyskał sławę wielkiego filozofa i teologa, nie tylko w zakonie franciszkańskim. Jego rozważania teologiczne były skoncentrowane na Bogu, który jest Miłością. Obok nauki o Bogu w tajemnicy Trójcy Świętej, bł. Jan zwraca na siebie uwagę nauką o Matce Bożej, która wywarła decydujący wpływ na rozwój doktryny o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Przez dokładny wykład tego dogmatu oraz żarliwą jego obronę bł. Jan zdobył sobie tytuł doktora maryjnego (doctor marianus lub docktor immaculatae conceptionis). Szczególnie był rozmiłowany w Eucharystii, której przypisywał wyjątkową rolę pośród innych sakramentów. Papież Paweł VI z okazji 700. rocznicy urodzin Jana Dunsa Szkota w liście apostolskim do biskupów Anglii, Walii i Szkocji określił jego naukę mianem antidotum przeciw ateizmowi. Przypomniał także jego mistrzostwo w prowadzeniu dialogu opartym na Ewangelii i starożytnych tradycjach. Drugim tytułem, jakim obdarzono Błogosławionego był tytuł doktora subtelnego (doctor subtilis). Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Niemiec w 1981 r. nawiedził grób Franciszkanina nazywając go duchową twierdzą wiary. Po dziesięciu latach 6.07.1991 r. Ojciec Święty oficjalnie potwierdził jego kult w Kościele, a 20.03.1993 r. ogłosił go błogosławionym. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 8 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum

2025-11-08 08:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję