Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Niecodzienna Via Crucis

W parafii Matki Bożej Różańcowej w Skoczowie na mocy dekretu bp. Romana Pindla powstały oryginalne stacje Drogi Krzyżowej.

Niedziela bielsko-żywiecka 11/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Archiwum Z. Kaszyckiego

Zbigniew Kaszycki (z prawej) z Agatą Kuban i ks. Zbigniewem Macurą na tle stacji Drogi Krzyżowej

Zbigniew Kaszycki (z prawej) z Agatą Kuban i ks. Zbigniewem Macurą na tle stacji Drogi Krzyżowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prace nad poszczególnymi stacjami trwały 2 lata. Wykonywał je pomysłodawca Zbigniew Kaszycki z Zawiercia z pomocą witrażystki Agaty Kuban i syna Łukasza Kaszyckiego. Metaloplastyką zajmuje się już 40 lat. Gdy został poproszony o wykonanie projektu, miał już pewną wizję. Inspiracją stał się film Mela Gibsona Pasja.

– Oglądając ten film, czułem cierpienie Pana Jezusa. Poruszyło mnie ono do tego stopnia, że chciałem swoje odczucia przenieść na Drogę Krzyżową w oryginalny sposób – łącząc szkło z metalem. Główne symbole każdej ze scen, jak np.: łańcuch, włócznia, korona cierniowa, belka krzyża, fragmenty zbroi wykonywałem z metalu i łączyłem je ze szkłem, tworząc przestrzenne formy, co nadawało dziełu wyjątkowej ekspresji. Niekiedy kilka dni myślałem nad szczegółami. Zależało mi, aby oddać poszczególne sceny jak najbardziej realistycznie. Żeby zobaczyć, jak zachowują się mięśnie, układają dłonie lub inne części ciała, robiłem serię zdjęć w różnych ujęciach, najtrafniej przekazując odczucia w danej stacji – opowiada Zbigniew Kaszycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Elementy metalowe wykonał z mosiądzu oksydowanego, a wystające przedmioty przepolerował, aby uzyskać efekt trójwymiarowości. Pocięte szkło było wielokrotnie malowane i wypalane w piecu. Następnie pracował nad ramą, do której dołączał metal. – Gdy zobaczyłem projekt, od razu mnie ujął. Nie widziałem dotychczas takiej kompozycji stacji Drogi Krzyżowej. Już pierwsza stacja robi wrażenie – widzimy Piłata odwróconego plecami i twarz Pana Jezusa. Do kompozycji doczepiony jest łańcuch. To wszystko nadaje dynamiki poszczególnym scenom pasyjnym, bardzo je ożywia i sprawia, że mocno przemawiają. To dzieło na wysokim poziomie artystycznym sprzyjające modlitewnej refleksji – zaznacza proboszcz ks. Zbigniew Macura. – Chciałem podkreślić w każdej stacji, że najważniejszy jest Pan Jezus, dlatego inne postacie są drugoplanowe – dodaje artysta.

Zanim powstała Droga Krzyżowa Z. Kaszycki wykonał duży witraż Jezusa zmartwychwstałego. Znajduje się w świątyni nad chrzcielnicą, w sąsiedztwie stacji. Wszystko jest podświetlane, co ma wymiar symboliczny: pierwsza stacja zawiera najwięcej światła, a ostatnia – najmniej, symbolizując zapadające ciemności. Dopiero witraż zmartwychwstania jest najbardziej doświetlony. Stacje poświęcił dziekan dekanatu skoczowskiego ks. Ignacy Czader w piątek 19 lutego przez rozpoczęciem pierwszego nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

To nie jedyne prace Z. Kaszyckiego w tym kościele. Dzięki staraniom architekta Jana Raszki współpracę z parafią rozpoczął jeszcze za posługi śp. ks. Piotra Kocura, gdy budowano tę świątynię. Wykonał tabernakulum i pozostałe witraże, w tym krzyż witrażowy na środku prezbiterium oraz wizerunek Matki Bożej Różańcowej.

– W naszym kościele nie ma figur ani obrazów. Od początku był zamysł, aby wnętrze upiększać witrażami – podkreśla ks. Z. Macura. – Mam również wiele innych oryginalnych projektów w głowie, ale będę mógł je zrealizować, jeśli znajdą się parafie chętne do współpracy – dodaje Z. Kaszycki.

Skoczowska parafia planuje wydać broszurę o Drodze Krzyżowej ze słowem wprowadzenia artysty, ze zdjęciami nowych stacji i z rozważaniami do nich autorstwa wikariusza ks. Przemysława Guziora.

2021-03-09 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Spadaro SJ wyjaśnia zamysł papieża związany z wielkopiątkową Drogą Krzyżową

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Papież nie jest politykiem, ale osobą, która głosi Ewangelię, a więc chodzi mu o przesłanie pojednania - przypomina watykanista o. Antonio Spadaro SJ, komentując kontrowersje wokół scenariusza, wedle którego podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej w Koloseum krzyż przy jednej ze stacji będą niosły wspólnie kobiety z Ukrainy i Rosji. Zaniepokojenie tym pomysłem wyraził dziś ambasador Ukrainy przy Watykanie, Andrij Jurasz.

- Papież Franciszek jest pasterzem, a nie politykiem. A tym, co stara się przekazać, jest przesłanie Ewangelii. Zatem w chwili takiej jak ta, bardzo trudnej, kiedy rzecz jasna ma miejsce agresja, a zatem: kiedy mamy do czynienia z atakowanym i z agresorem, przesłaniem, jakie może dać Franciszek, jest prorocze przesłanie Ewangelii. To znaczy: przesłanie pojednania - przypomina na antenie włoskiej telewizji RAI o. Antonio Spadaro, jezuita, redaktor naczelny czasopisma "La Civiltà Cattolica" i komentator pontyfikatu papieża Franciszka. - Stąd jego decyzja, by poświęcić wspólnie Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi. Stąd jego decyzja by zorganizować Drogę Krzyżową, podczas której dwie osoby, przyjaciółki, jedna Ukrainka, a druga: Rosjanka, wspólnie w milczeniu niosą krzyż. Oto ten gest: stanięcie u stóp krzyża - dodaje.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Belgia/ Nad bazą wojskową Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony

2025-11-02 16:08

[ TEMATY ]

Belgia

Adobe Stock

Nad belgijską bazą lotnictwa wojskowego Kleine-Brogel po raz kolejny zauważono niezidentyfikowane drony - przekazał w niedzielę na X minister obrony Belgii Theo Francken.

„Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy trzy zgłoszenia o dronach nad Kleine Brogel, większych i latających na większych wysokościach. Użyto zagłuszacza dronów, ale bezskutecznie. Śmigłowiec i radiowozy ścigały bezzałogowce, ale zgubiły je po kilku kilometrach” - napisał belgijski minister, dodając, że drony wysłano nad bazę celowo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję