Reklama

Niedziela Częstochowska

Zastrzelony za pomoc Żydom

Ksiądz Teodor Popczyk miał 33 lata, gdy został zamordowany przez Niemców za pomoc Żydom.

Niedziela częstochowska 9/2025, str. IX

[ TEMATY ]

historia

ks. Teodor Popczyk

Archiwum Niedzieli

Ks. Teodor Popczyk

Ks. Teodor Popczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się 9 listopada 1910 r. we wsi Rokitno Szlacheckie, w powiecie będzińskim. Był synem Macieja, robotnika fabrycznego, i Salomei z Gromadnych. Miał sześcioro rodzeństwa. Jego rodzice dzierżawili morgę ziemi; rodzina utrzymywała się z pracy ojca w zakładach kolejowych w Łazach.

Teodor w 1925 r. wstąpił do Gimnazjum Męskiego Towarzystwa Szkół Średnich w Zawierciu, ale wkrótce przeniósł się do Liceum im. Piusa X we Włocławku, gdzie w 1929 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Po maturze zdecydował się rozpocząć studia filozoficzno-teologiczne w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święcenia kapłańskie przyjął z rąk pierwszego biskupa częstochowskiego, Teodora Kubiny, na Jasnej Górze 29 czerwca 1934 r.

Praca duszpasterska

Początkowo posługiwał jako wikariusz w parafii św. Walentego w Konopiskach, a po dwóch latach został przeniesiony do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gorzkowicach. Tutaj dał się poznać jako gorliwy prefekt – nauczyciel religii w szkołach powszechnych, a także aktywny organizator stowarzyszeń młodzieżowych.

Reklama

Od 28 maja 1937 r. ks. Popczyk był prefektem etatowym w Szkole Powszechnej nr 1 i w Prywatnej Szkole Średniej Przemysłowo-Handlowej, prowadzonej przez siostry zmartwychwstanki w Częstochowie. Cieszył się dużym autorytetem i szacunkiem wśród młodzieży szkolnej oraz grona nauczycielskiego. W tym czasie był również kapelanem w Zgromadzeniu Braci Szkół Chrześcijańskich.

W początkowym okresie okupacji niemieckiej ks. Popczyk uczył religii w szkołach powszechnych i zawodowych. Kiedy w Częstochowie zostało zorganizowane tajne nauczanie, był nauczycielem religii w Gimnazjum i Liceum im. Henryka Sienkiewicza. W tym czasie był wikariuszem w parafii św. Barbary w Częstochowie.

Trudne lata okupacji niemieckiej

Mimo licznych trudności na tym terenie – włączonym do Generalnej Guberni – nie przerwano pracy duszpasterskiej. Gdy Niemcy rozpoczęli likwidację getta żydowskiego w Częstochowie, młody wikariusz bardzo często ukrywał u siebie w mieszkaniu Żydów poszukiwanych przez policję. Utarło się nawet przekonanie, że dla uciekinierów z getta zawsze znajdowało się miejsce na plebanii parafii św. Barbary. Ksiądz Popczyk wydawał też wielokrotnie kościelne metryki chrztu Żydom, dzięki czemu otrzymywali oni nową tożsamość, co stwarzało realne szanse na ich przeżycie. Doprowadziło to z czasem do tragicznych konsekwencji. A zaczęło się od aresztowania przez Niemców pewnego Żyda, który posiadał fałszywe dokumenty. W wyniku śledztwa ustalono, że zostały one sporządzone na podstawie fałszywej metryki chrztu. Po okrutnych torturach zatrzymany Żyd wyjawił, że metrykę wydał mu ksiądz z parafii św. Barbary. Na tej podstawie gestapo przystąpiło do obławy na terenie wskazanej plebanii.

Ofiara z życia

Akcję przygotowano na 16 czerwca 1943 r. Do funkcjonariuszy niemieckich wyszedł ks. Wincenty Przygodzki i prowadził ich schodami z parteru na pierwsze piętro. W tym czasie padł strzał. Uciekający innymi schodami ks. Popczyk został postrzelony, jednak śmierć nie nastąpiła natychmiast. Duchowny cierpiał jeszcze przez dwie godziny. Do konającego Niemcy nie dopuścili jednak nawet kapłana z Wiatykiem. Nie można też było udzielić mu jakiejkolwiek pomocy lekarskiej. Ciało zmarłego ks. Popczyka hitlerowcy przewieźli do kostnicy, a stąd potajemnie na cmentarz św. Rocha.

Podczas nabożeństwa pogrzebowego, odprawianego w kościele cmentarnym, przyjechali Niemcy. Kondukt pogrzebowy szedł pomiędzy szeregami uzbrojonych hitlerowców. W takich okolicznościach zostały złożone do grobu zwłoki kapłana-męczennika.

2025-02-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara i uczynki

Niedziela Ogólnopolska 11/2013, str. 36-37

[ TEMATY ]

historia

wiara

Z KSIĄŻKI GRZEGORZA ŁUBCZYKA "HENRYK SŁAWIK. WIELKI ZAPOMNIANY BOHATER TRZECH NARODÓW" (OFICYNA WYDA

WŁOSI: abp Angelo Rotta, nuncjusz apostolski w Budapeszcie, i ks. Gennaro Verolino, sekretarz Nuncjatury; WĘGRZY: kard. Jusztinián Serédi, prymas Węgier, ks. Béla Varga, bp Vilmos Apor, i ks. Jenő Schneller; POLACY: o. Michał Zembrzuski, o. Piotr Wilk-Witosławski, ks. Anastazy Rutkowski i ks. Jan Stączek - to zaledwie kilku z bardzo licznej grupy katolickich duchownych, którzy w czasie II wojny światowej na Węgrzech wzorowo sprawowali nie tylko opiekę duszpasterską nad dziesiątkami tysięcy naszych uchodźców wojskowych i cywilnych, a także - o czym mówi się rzadko i niewiele - aktywnie przyczynili się do uratowania tysięcy węgierskich i polskich Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Uważaj... naklejają to na samochody

2025-11-21 11:08

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jaki obraz okazał się najcenniejszy na aukcji, na którą przyjechało ponad tysiąc kolekcjonerów z całego świata? Nie największy. Nie najdroższy. Nie ten, który wszyscy chcieli zdobyć.

Podziel się cytatem Zwykła kartka, krzywe linie, coś, czego nikt nie chciał kupić — nikt, oprócz starego sługi, który kochał syna właściciela. Gdy tylko zapłacił parę drobnych i wziął rysunek do ręki, prowadzący ogłosił koniec aukcji. W testamencie zapisano bowiem jedno: Kto kocha Syna — ten dostaje wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Wierność Bogu i wierność Kościołowi [Felieton]

2025-11-23 10:28

ks. Łukasz Romańczuk

Żyjemy w trudnych czasach. Żyjemy tak, jakby Boga nie było. Człowiek nastawiony jest na konsumpcyjny styl życia. Jest nastawiony tylko na zysk, na zabawę i przyjemności, a w społeczeństwie zanika poczucie obowiązku dobra wspólnego oraz odpowiedzialności za siebie i innych. Nie rozróżnia się dobra od zła, zabija się sumienie, a w konsekwencji młodzi ludzie popadają w depresję i tracą poczucie sensu życia. 

Dzięki Kościołowi katolickiemu jesteśmy Polakami – mamy wielką narodową kulturę, zbudowaliśmy wielką cywilizację i nie możemy pozwolić, żeby ona zginęła. Europa jest dziś w kryzysie. Rozpowszechniają się tam różne sekty, nie mające ducha chrześcijańskiego, ale posługujące się Ewangelią – takie przypadki były nawet na Ślęży. Sekty które głoszą, że życie doczesne nie ma najmniejszej wartości, że materia i ciało ludzkie to samo zło i należy je zniszczyć, że należy zniszczyć wszelkie społeczności, poczynając od małżeństwa i rodziny, trzeba wszystko obalić i spowodować całkowite wygaśnięcie cywilizacji, która istnieje w Europie, niszcząc jej fundamenty, czyli chrześcijaństwo, często zamieniając świątynie w hotele, restauracje lub całkowicie zrównując je z ziemią. Dąży się do tego, żeby chrześcijaństwo w ogóle przestało istnieć. We wszystkich okresach historii kościoła, gdy przychodził kryzys, powstawały nowe zakony. Gdy przyszła reformacja, która odrzuciła 6 sakramentów, która odrzuciła władzę papieską, tradycję Kościelną i nauczanie ojców Kościoła i papieży, a skoncentrowała się na samej Biblii - tacy nauczyciele jak Luter, Zwingli czy Kalwin głosili, że każdy chrześcijanin ma prawdo po swojemu interpretować Pismo Święte, co wprowadzało zupełny chaos w kwestiach wiary. Wtedy pojawił się nowy zakon, który temu się przeciwstawił - zakon Jezuitów. Jezuici tworzyli szkoły, uczelnie, uniwersytety, które zakładał Kościół. Dziś rzadko się wspomina o tym, że uniwersytet jest dziełem Kościoła. W średniowieczu, w czasach gdy królowie i książęta nie umieli pisać i czytać jedynie Kościół tworzył uniwersytety – do roku 1400 założył ich ponad 40, m. in. uniwersytet Krakowski. Na tych uczelniach pracowało wielu zakonników, dominikanie - Albert Wielki, Tomasz z Akwinu, franciszkanie – Św. Bonawentura i inni. Oni kształtowali umysły Europejczyków i stworzyli na terenie Europy mnóstwo szkół – nie mieczem, nie ogniem, ale intelektualnie przeciwstawiali się reformacji i uratowali Kościół katolicki w Europie. Później były też inne organizacje - bardziej i mniej jawne - w Europie, które próbowały opanować życie polityczne krajów europejskich, uniwersytety, rozwijające się media i ówczesne gazety. Chcieli za pomocą tych środków zniszczyć Kościół katolicki. Jednak zakony broniły Kościoła i wciąż go budowały. Trzeba jednak stwierdzić, że szatan nie śpi – on działa zawsze i ma do swojej dyspozycji pomocników. W naszych czasach szatan działa skuteczniej niż dawniej - poprzez media, dzięki którym ma większy zasięg. Próbuje się też skłócić profesorów, redaktorów gazet czy telewizji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję