Reklama

Niedziela Częstochowska

PRZEZ STULECIE (ARCHI)DIECEZJI 1925 – 2025

Dziękczynienie z Leonem XIV

Przekraczamy Drzwi Święte, aby otrzymać wielkie łaski od Boga. Pielgrzymujemy do grobu św. Piotra Apostoła w duchu dziękczynienia za naszą archidiecezję – zwrócił się do pielgrzymów na progu Bazyliki św. Piotra abp Wacław Depo.

2025-10-07 15:20

Niedziela częstochowska 41/2025, str. IV

[ TEMATY ]

archidiecezja częstochowska

Monika Książek/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Wiecznego Miasta, ale także do innych miejsc we Włoszech, jak: Cascia, Asyż, Loreto, Manoppello, Monte Cassino w ostatnich dniach września pielgrzymowało ponad 150 osób z naszej archidiecezji, dziękując za 100 lat Kościoła częstochowskiego. W rozmowie z Niedzielą opowiedzieli o swoich przeżyciach i spotkaniach na modlitwie ze świętymi.

Powrót do źródeł

– Najważniejszym wydarzeniem naszego dziękczynienia za Kościół częstochowski była Msza św. z Leonem XIV, zwłaszcza że podczas Eucharystii papież posłał katechistów. To uświadomiło mi, że w łączności z papieżem wszyscy jesteśmy posłani, aby w dzisiejszym świecie głosić Chrystusa i Ewangelię. To taki bardzo konkretny powrót do źródeł – powiedział ks. Marek Szumilas, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Starokrzepicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tajemnica Kościoła

Reklama

Pielgrzymowanie do serca chrześcijaństwa uświadamia obecność Kościoła w naszym życiu. – Kościół jest dla mnie bardzo ważny od dzieciństwa. To rodzice wprowadzali mnie w tajemnicę Kościoła. Wyjaśniali, dlaczego tak ważne są Msza św., modlitwa, Pan Bóg. Uwielbiam być w kościele, modlić się. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, jak ważna jest pokora w relacji z Panem Bogiem. Potrzebna jest też cierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź Pana Boga na prośby, które do Niego kierujemy. Wiara jest dla mnie bardzo ważna. Na Kościół częstochowski patrzę przez pryzmat naszej parafii. Z Kościołem w moim życiu jest mi bardzo dobrze – powiedziała Alicja z parafii św. Kazimierza Królewicza w Częstochowie.

– Dla mnie Kościół to jest wspólnota ludzi. Trzeba znaleźć swoje miejsce, w którym poczuję się dobrze. Kościół to jest miejsce, w którym mogę od siebie dać coś innym, a inni obdarowują mnie. To jest wspólnota ludzi, która gromadzi się na wspólną modlitwę. I to jest piękne – zaznaczyła Izabela z parafii św. Józefa Rzemieślnika w Częstochowie.

Dla Ireny z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomsku „świątynia to dom Boży, do którego idziemy z radością”. – Do domu zawsze się powraca. A to nasze pielgrzymowanie po tylu świętych miejscach jeszcze bardziej mi to uświadamia. Tutaj doświadczamy tego, że jesteśmy Kościołem. Bardzo ważne jest doświadczenie, że nasz Kościół częstochowski jest w jedności z Kościołem na całym świecie – podkreśliła.

– Kiedy wychodzimy z naszej świątyni i wracamy do naszego domu, to Bóg jest z nami. Jest jakaś więź między domem Bożym a naszym domem – dodała Alicja.

– Nasza rodzina także jest Kościołem. Oczywiście, jest życie codzienne, ale tym, co pozwala nam piękniej żyć, jest wiara. Bóg cały czas jest obecny w naszym życiu – zauważył Włodzimierz z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

Reklama

Dla Zdzisławy z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomsku bardzo ważne jest to, że tworzymy wspólnotę duchową. – Dla mnie w tej wspólnocie bardzo ważna jest modlitwa. Ona sprawia, że czuję się bardziej radosna – podkreśliła.

Msza św. z papieżem

Najważniejszym punktem pielgrzymowania do Rzymu była Msza św. na placu św. Piotra pod przewodnictwem Leona XIV. Można oczywiście Ojca Świętego zobaczyć w telewizji, ale nasi rozmówcy podkreślają, jak ważna jest Msza św. z papieżem, jego bliskość.

– Na Mszy św. z Leonem XIV towarzyszyły mi ogromne emocje. Czułam coś niezwykłego – zdradziła nam Zdzisława.

– Odczucie, jakie miałam, widząc Piotra naszych czasów, to niesamowita radość wewnętrzna. Przeżycia podczas Mszy św. dały mi tak dużo siły duchowej. I zabieram to wszystko ze sobą, żeby przekazać moim bliskim. Nawet po policzku poleciały mi łzy – dodała Alicja.

Katarzyna z parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Rozprzy pielgrzymowała do Rzymu ze swoim mężem Robertem. – Dla mnie niezwykłe było to, że mogłam mieć Ojca Świętego na wyciągnięcie ręki, tak blisko. Nigdy sobie nie wyobrażałam, że na placu św. Piotra podczas Mszy św. będziemy z mężem tuż przed ołtarzem, w pierwszym sektorze. Nie udało się wcześniej być w Rzymie na spotkaniu z Janem Pawłem II, to teraz dotarliśmy na spotkanie z Leonem XIV – wyznała Katarzyna.

Reklama

– To miejsce, ten plac św. Piotra, bliskość papieża – to wszystko jest bardzo ważne dla życia duchowego – podkreśliła Irena. Podobnie o tym miejscu i spotkaniu z papieżem powiedziała Małgorzata z parafii św. Judy Tadeusza Apostoła w Częstochowie. – To chwile, które mocno zapadają w serce człowieka. I będę je nosiła w sobie – zaznaczyła.

Uczestnicy pielgrzymki stwierdzili, że Msza św. z Leonem XIV i przejście przez Drzwi Święte w bazylikach rzymskich to było odnowienie ich życia duchowego i umocnienie wiary.

Podczas Mszy św. Leon XIV wskazał na obowiązek głoszenia Chrystusa w naszym życiu i stwierdził, że „Katechizm jest «narzędziem podróży», które chroni nas przed indywidualizmem i rozbieżnościami, ponieważ zaświadcza o wierze całego Kościoła katolickiego. Każdy wierny współpracuje w jego dziele duszpasterskim, słuchając pytań, dzieląc się doświadczeniami, służąc pragnieniu sprawiedliwości i prawdy, które zamieszkuje w ludzkim sumieniu”.

Przypomniał: – Pierwszymi katechetami są nasi rodzice – ci, którzy jako pierwsi do nas przemówili i nauczyli nas mówić. Tak jak nauczyliśmy się naszego języka ojczystego, tak i głoszenie wiary nie może być powierzone innym, ale dokonuje się tam, gdzie żyjemy. Przede wszystkim w naszych domach, przy stole: kiedy pojawia się głos, gest, oblicze, które prowadzi do Chrystusa, rodzina doświadcza piękna Ewangelii.

Ze świętymi

Pielgrzymowanie archidiecezji częstochowskiej odbywało się po śladach świętych. – Dla mnie najważniejsza była modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II, co jest zrozumiałe. Bardzo pragnęłam spotkania ze św. Janem Pawłem II. I cieszę się, że mogłam to uczynić – zwierzyła się Zdzisława.

Reklama

Potwierdziła to również Alicja, ale dodała, że bardzo ważne dla niej było też spotkanie ze św. Ritą w Cascii. – Ona jest przecież od spraw trudnych, beznadziejnych, a takich w naszym życiu nie brakuje. Wielkim przeżyciem była również modlitwa przy grobie św. Carla Acutisa – dodała.

– Jechałem do Rzymu, żeby być przy grobie św. Jana Pawła II, a także papieża Franciszka. Urzekła mnie jednak osoba Leona XIII w Bazylice św. Jana na Lateranie, gdzie temu papieżowi objawił się św. Michał Archanioł. Ta historia była dla mnie bardzo przejmująca. To mnie wewnętrznie zbudowało – przyznał Włodzimierz.

– Nie zapomnę modlitwy w Bazylice św. Pawła Apostoła. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie Bazylika św. Klemensa Rzymskiego i modlitwa przy relikwiach św. Cyryla, patrona Europy – dodała Katarzyna.

Pielgrzymi jednogłośnie stwierdzili, że ta pielgrzymka coś jeszcze zmieni w ich życiu. Zofia i Kazimierz Morawscy z parafii św. Jakuba w Częstochowie byli w Rzymie pierwszy raz. – Bardzo się cieszę, że mogłam pielgrzymować do Wiecznego Miasta. Nigdy nie zapomnę Mszy św. z Leonem XIV, modlitwy przy grobie św. Jana Pawła II i tylu świętych. Bardzo się cieszę z modlitwy przy grobie Benedykta XVI. Rzym to miejsce, które uczy bardzo wiele. Uczy tego, jak ważne są wiara, Kościół, papież. Oczywiście dla mnie i dla mojego męża ważna była modlitwa na grobach polskich żołnierzy w Loreto i na Monte Cassino. Cieszę się, że mieliśmy Mszę św. w polskim kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie. Urzekło mnie to, że w polskim kościele Polacy modlą się o beatyfikację młodziutkiej polskiej misjonarki Heleny Kmieć. To bardzo piękna postać – powiedziała Zofia.

Reklama

Ksiądz Sławomir Zieliński, wykładowca w naszym seminarium, był opiekunem duchowym jednej z grup pielgrzymów. W homilii w Bazylice św. Piotra w Rzymie powiedział: – Rozpoczynając nasze pielgrzymowanie w Roku Jubileuszowym, a równocześnie w 100. rocznicę powstania naszej archidiecezji częstochowskiej, podczas Mszy św. w kaplicy na lotnisku w Pyrzowicach uświadomiliśmy sobie, że ta pielgrzymka to wielka łaska i zadanie. Pielgrzymka jest zawsze obrazem życia – wyruszyliśmy razem, aby spotkać Chrystusa i Jego świadków, by umocnić naszą wiarę i wrócić jako ludzie przemienieni.

– Przechodząc przez Drzwi Święte w Roku Jubileuszowym, uświadomiliśmy sobie, że stanęliśmy wobec wielkiej tajemnicy chrześcijańskiej wiary i że nie możemy sobie pozwolić na zmarnowanie tego wielkiego dziedzictwa. Nawiedziliśmy także miejsca szczególne, jak Monte Cassino z całym dziedzictwem św. Benedykta, patrona Europy. Przywołaliśmy tam pamięć polskich żołnierzy i pochyliliśmy czoła przed trudną tajemnicą ich ofiary i zwycięstwa. W końcu przywołaliśmy także św. Wacława, męczennika, który dzisiaj przemówił do naszych sumień – podsumował w homilii ks. Zieliński.

W rozmowie z Niedzielą wskazał, że „przez modlitwę, Eucharystię, spotkania w miejscach świętych doświadczyliśmy, że Pan jest blisko i prowadzi nas ku przyszłości”. – Rok Jubileuszowy nazwał nas „pielgrzymami nadziei”. Nadzieja nie jest ucieczką od trudności, ale jest pewnością, że zwycięstwo należy do Boga – podkreślił.

Reklama

Ksiądz Zieliński powrócił jeszcze do wędrówki na Monte Cassino. – Święty Benedykt to nie tylko założyciel zakonu i opactwa, to prorok nowej europejskiej cywilizacji opartej na Chrystusie. W czasach chaosu, upadku struktur i zamętu społecznego zaproponował zręby nowej koncepcji życia, opartej na modlitwie, pracy i wspólnocie. To wezwanie pozostaje aktualne: również dzisiaj potrzebujemy duchowej ochrony, zakorzenionej w modlitwie, pokoju i szacunku do drugiego człowieka od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. „Ora et labora” nie jest tylko zasadą zakonników i mnichów – to program naszego chrześcijańskiego życia. Benedykt dostrzegał wielką rolę w rozwoju kultury i edukacji. To Benedykt był wielkim zwolennikiem jednoczenia Europy opartej na Ewangelii, na Chrystusie. Monte Cassino to nie tylko piękne opactwo. To także miejsce, które stało się symbolem cierpienia, tragizmu wojny i znakiem pojednania. Dla żołnierzy 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa Monte Cassino nie było tylko kolejną bitwą: to była walka o honor i przyszłość Polski. 18 maja 1944 r. zdobyto ruiny klasztoru na Monte Cassino. Walki trwały do końca miesiąca – przypomniał kapłan. I dodał: – Niech to doświadczenie, które zdobyliśmy podczas pielgrzymki, stanie się dla nas początkiem nowej drogi, w naszych diecezjach, także w naszej archidiecezji częstochowskiej, byśmy potrafili żyć jak autentyczni świadkowie Chrystusa i jako ludzie nadziei.

Ksiądz Piotr Mizera, proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Porębie, wskazał również na doświadczenie obecności Maryi w naszym życiu. – Bóg do nas ciągle mówi, stale trwa zwiastowanie. Uświadomiliśmy sobie to wszystko podczas tego pielgrzymowania – podkreślił ks. Piotr.

Ważnym wymiarem pielgrzymowania naszej archidiecezji były wspólne Msze św. w bazylikach Rzymu pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, który w Bazylice Matki Bożej Większej zawierzył Maryi Kościół częstochowski.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak Polacy pomagają w Kazachstanie?

[ TEMATY ]

archidiecezja częstochowska

Oziornoje

Stowarzyszenie św. Andrzeja Apostoła

Archiwum Stowarzyszenia św. Andrzeja Apostoła

Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju

Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju

Oziornoje. Miejsce deportacji. Dziś narodowe sanktuarium maryjne. Jedna z dwunastu gwiazd w koronie Matki Bożej. Co łączy tę wieś z Częstochową?

– W Kazachstanie byłem 3 razy i widziałem, jak wielka jest potrzeba pomocy tamtejszym działaniom duszpasterskich oraz ewangelizacji kraju zdominowanego przez islam – mówi ks. prał. Stanisław Gębka, misjonarz miłosierdzia, zaangażowany w apostolstwo w Kazachstanie. Podkreśla, że Oziornoje jest miejscem wyjątkowym, wybranym przez Boga. – Może się wydawać, że ta ziemia przesiąknięta łzami, cierpieniem fizycznym i duchowym, głodem, śmiercią dzieci i starców stała się znakiem przekleństwa, miejscem zapomnianym przez Boga. Jednak właśnie tam realizuje się obietnica zapisana w Księdze Ozeasza: „Z równiny Akor uczynię bramę nadziei” (Oz 2, 17). Dolina Akor oznacza w Biblii dolinę nieszczęścia, którą Bóg uczyni źródłem błogosławieństwa. Z potrzeby serca ks. Gębka głosi słowo Boże w parafiach i opowiada o historii, teraźniejszości i przyszłości zarówno wioski Oziornoje, jak i sanktuarium oraz o sytuacji katolików w Kazachstanie. Tę historię poznali wierni parafii św. Wojciecha BM w Częstochowie 9 sierpnia, a wcześniej wspólnoty parafialne Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie oraz w Myszkowie i Zawierciu.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: IV Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

2025-10-26 07:55

[ TEMATY ]

Warszawa

Wspólnoty dla Kobiet

Ogólnopolskie Forum Liderei i Duszpasterzy

Natalia Janowiec/Ogólnopolskie Duszpasterstwo Kobiet

Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet

IV Ogólnopolskie Forum Liderek i Duszpasterzy Wspólnot dla Kobiet, które odbyło się 25 października w Domu arcybiskupów warszawskich, zgromadziło około stu uczestników z całej Polski: kobiet z różnych wspólnot i organizacji oraz księży - duszpasterzy towarzyszących duchowo kobietom w rozwoju wiary.

Spotkanie rozpoczęła wspólna Eucharystia w kościele Przemienienia Pańskiego, pod przewodnictwem bpa Michała Janochy.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: najwyższą zasadą w Kościele jest miłość

2025-10-26 11:31

[ TEMATY ]

Kościół

miłość

Papież Leon XIV

najwyższa zasada

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia; nikt nie może narzucać swoich idei, wszyscy musimy wzajemnie siebie słuchać; nikt nie jest wykluczony, wszyscy jesteśmy powołani do uczestnictwa; nikt nie posiada całej prawdy, wszyscy musimy szukać jej pokornie i szukać jej razem - wskazał Ojciec Święty podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra. Eucharystia stanowiła zwieńczenie Jubileuszu zespołów synodalnych i organów uczestnictwa.

Podziel się cytatem - wezwał Leon XIV. Nawiązując do ewangelicznej historii o faryzeuszu i celniku oraz ich postaw, Papież wskazał, że Kościół „nie stoi wyprostowany, triumfujący i dumny z siebie samego”, lecz „pochyla się, by umywać stopy ludzkości”; nie osądza, ale „staje się miejscem gościnnym dla wszystkich i dla każdego”; „nie zamyka się w sobie, ale trwa w słuchaniu Boga, aby w ten sam sposób móc słuchać wszystkich”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję