Dr n. med. Włodzimierz Wróbel: Co roku w okresie jesienno-zimowym notujemy wzrost infekcji. W tym sezonie mamy szczególnie do czynienia z wirusami grypy typu A i B, wirusem SARS-CoV-2, który może nie jest tak niebezpieczny jak ten z okresu pierwszej pandemii, ale jego mutacje mogą być groźne dla niektórych grup pacjentów. Jest wzrost infekcji wywołanych wirusem RSV i nieco rzadziej występującym, ale również atakującym drogi oddechowe wirusem HMPV oraz bakteriami z grupy pneumokoków. Sezonowy wzrost liczby infekcji wynika m.in. z faktu, że jesienią spędzamy więcej czasu w pomieszczeniach zamkniętych, gdzie transmisja wirusów czy w ogóle patogenów jest łatwiejsza. Jesteśmy też narażeni na niesprzyjające warunki pogodowe i na wychłodzenie organizmu, a jeżeli nie zadbamy o jego dobre nawodnienie, to dochodzi do zaburzenia stanu błon śluzowych – tej pierwszej bariery, która chroni nas przed patogenami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
