4 duże jabłka lub 8 mniejszych
3 łyżki cukru
1 łyżka otartej skórki z cytryny
szczypta cynamonu
goździki
sos: 1 szklanka mleka
2 żółtka
2 łyżki cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
½ laski wanilii lub 2 opakowania cukru waniliowego
Wykonanie:
Jabłka umyć, wydrążyć gniazda nasienne. Cukier wymieszać ze skórką cytrynową, goździkami i cynamonem i wsypać do środka wydrążonych jabłek. Ułożyć jabłka na blasze lub żaroodpornym półmisku, podlać kilkoma łyżkami gorącej wody, wstawić do średnio gorącego piekarnika. Piec powoli do miękkości, w miarę potrzeby podlewając wodą.
Żółtka utrzeć z cukrem. Mleko zagotować z wanilią. Mąkę ziemniaczaną przesiać, wymieszać z 3 łyżkami ostudzonego mleka. Pozostałe mleko zagotować i do wrzącego wlewać powoli mękę ziemniaczaną. Mieszać trzepaczką, uważając, by nie powstały grudki. Doprowadzić do wrzenia, odstawić z ognia, wymieszać z utartymi żółtkami. Przygotowanym sosem zalać jabłka. Przybrać listkiem mięty.
Siostra Karolina, nazaretanka, jest przełożoną sióstr pracujących w Domu Rekolekcyjnym Archidiecezji Częstochowskiej „Święta Puszcza” w Olsztynie k. Częstochowy. Dom ten położony jest na Szlaku Orlich Gniazd, otoczony pięknym lasem sosnowym. Zaprasza na rekolekcje, dni skupienia lub na wypoczynek. Poleca też znakomitą kuchnię, którą prowadzą doświadczone kucharki - p. Basia i p. Marylka we współpracy z siostrami nazaretankami.
Z apelem o dostrzeganie wokół siebie osób bezdomnych i ubogich wystąpił dziś ks. Janusz Majda, dyrektor Caritas Polska. W siedzibie organizacji w Warszawie zainaugurowano jedenastą edycję akcji “Trochę ciepła dla bezdomnego”. To jedna z wielu inicjatyw na rzecz pomocy osobom w kryzysie bezdomności, prowadzonych przez Caritas w całym kraju.
Akcja odbywa się przy współpracy ze Strażą Miejską, która poprzez specjalne patrole dostarcza osobom w kryzysie bezdomności pomoc żywnościową - w postaci ciepłych posiłków oraz paczek żywnościowych przygotowywanych w siedzibie Caritas Polska - a także wsparcie medyczne.
Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.
Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.