Reklama

Narty na trzeźwo

Pomimo wiosennej aury, stu zawodników wzięło udział w IX Zimowych Igrzyskach Abstynentów, które 25 lutego odbyły się w Kamesznicy. Wśród startujących, oprócz licznej reprezentacji mieszkańców Podbeskidzia, znalazły się osoby ze Śląska, Krakowa, a nawet z Przemyśla.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim uczestnicy Igrzysk zameldowali się na stoku, wcześniej wzięli udział we Mszy św. w kościele Najświętszego Imienia Maryi, którą sprawował ks. Władysław Zązel, duszpasterz środowisk trzeźwościowych. Okolicznościowy charakter Eucharystii dla abstynentów podkreślały niesione w darach ofiarnych oświadczenia o rezygnacji ze spożywania alkoholu. Po zakończeniu liturgii, nastąpiło oficjalne rozpoczęcie sportowej rywalizacji w siedmiu zimowych konkurencjach.
Na górskim stoku uczestnicy Igrzysk zmierzyli się w slalomie gigancie - tu wystartowało aż 50 zawodników - ścigali się na nartach biegowych, zjeżdżali na sankach i „byle czym”, rzucali śnieżkami do celu oraz lepili śnieżne rzeźby.
Pomimo, iż w tym roku trasa zjazdu alpejczyków liczyła raptem 60 m, emocje były równie gorące, jak w ubiegłym, gdy miała niemal 800 m. Podobnie jak wtedy, tak i teraz, nie obyło się bez mierzącej czas fotokomórki oraz dyplomów i medali (najmłodsi uczestnicy najmilej wspominali wręczaną tabliczkę czekolady).
Jak się okazało podczas zawodów nie tylko świeccy mieli się czym wykazać. Z celnego oka i pewnej ręki dał się poznać Proboszcz kamesznickiej parafii. W konkurencji rzut śnieżką do celu ks. W. Zązel zajął premiowane trzecie miejsce. W starcie pojazdów płozowych domowej konstrukcji, wielką furorę zrobił ślizgowy helikopter, za sterami którego zasiedli Michał Harac i Kasper Jaśkowiec, kuzynowie z Międzybrodzia Bialskiego. Ich jeżdżąca po śniegu maszyna nie tylko, że miała komputer pokładowy, obracające się śmigła, ale i sygnalizację świetlną w postaci strażackiego koguta. To modelarskie cudo, którego debiutancki zjazd odbył się na stoku w Kamesznicy, wyszło spod ojcowskich rąk. Wkład mam, uwidocznił się w uszyciu oryginalnych lotniczych uniformów.
Ślizgający się helikopter z Międzybrodzia Bialskiego olbrzymie wrażenie zrobił na jednym z najbardziej wymagających obserwatorów zawodów, niespełna dwuletnim Franciszku Zielińskim z Wadowic. Z początku Frankowi najbardziej na Igrzyskach podobał się śnieg. Pojawienie się helikoptera zupełnie jednak zmieniło jego preferencje.
Choć tegoroczna aura znacznie uszczupliła grono startujących osób, jednak nie zdołała wykruszyć tych najwytrwalszych. Specjalnie na zawody przybył 76-letni Franciszek Maślanka, mieszkaniec Mesznej, który od samego początku wierny jest organizowanym w Kamesznicy Igrzyskom. - W mojej kategorii wiekowej nie ma wielkiej konkurencji. Chyba nie ma tutaj nawet żadnego sześćdziesięciolatka. To mi jednak nie przeszkadza. Jestem tutaj bo uważam, że trzeba umieć brać udział w tym co dobre - mówił najstarszy uczestnik zawodów o partyzanckiej przeszłości. Również od samego początku towarzyszy Igrzyskom Mirosław Krywult, nauczyciel z Bielska-Białej. - Jako członek Wspólnoty Przymierza, od której wyszedł pomysł stworzenia takich zawodów, miałem możliwość pomagać przy ich organizacji. Już wtedy, czyli dziewięć lat temu, celem Igrzysk miała być promocja abstynencji, której sam zresztą przestrzegam. Uważam, że to bardzo ważne widzieć świat na trzeźwo. Ja nigdy nie miałem problemów z alkoholem, ale zdecydowałem się zrezygnować z niego w intencji tych wszystkich osób, które nie potrafią bez niego żyć - tłumaczył nauczyciel.
W organizację IX edycji kamesznickiej rywalizacji oprócz członków bielskiej Wspólnoty Przymierza bardzo mocno zaangażowało się kilka osób z działającej przy niej grupy Anonimowych Alkoholików. Jak podkreśla Anna, ex-alkoholiczka, tym łatwiej było to zrobić, im mocniej chciało się zachować o jeszcze jeden rok dłużej panującą tu rodzinną atmosferę. - Sport łączy nas i cementuje. Budowa więzi jest w naszym wypadku bardzo ważna, gdyż tylko w grupie mamy siłę walczyć z własnymi słabościami. Człowiek będąc sam z niczym sobie nie poradzi. Potrzebuje wsparcia - wyjaśniała pani Anna. Podobnych wypowiedzi można było na kamesznickim stoku usłyszeć jeszcze kilka, a ich wydźwięk był jeden: Igrzyska Abstynentów są potrzebne. I pewnie dlatego mają one szanse przetrwać kolejne lata.

Liczy się motyw

Ks. Władysław Zązel, duszpasterz środowisk trzeźwościowych:
W tym roku na Igrzyskach Abstynentów ludzi jest ilu jest. Warto więc przy tej okazji przypomnieć słowa pewnego organisty, który powiedział: „u nas to jest tak, że czy ksiądz jest, czy go nie ma, to i tak Msza zawsze wychodzi”. Można to wykorzystać do naszej sytuacji i rzec: w Kamesznicy, czy śnieg jest, czy go nie ma, to i tak Igrzyska są. Teraz zaliczyliśmy dziewiąte. Wszyscy tu obecni mają świadomość, że w tym wszystkim nie tyle ważne jest samo jeżdżenie na nartach, co spotkanie ludzi wolnych, którzy cieszą się swą trzeźwością. Bo pić niedużo, to nic dużego. Ale nie pić wcale, to dopiero cosik. I na to trzeba chłopa, choć i baby czasem tyż.

(mr)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie sakry bez zgody papieża

W związku z publicznym przyznaniem się 16 listopada do udzielenia przez emerytowanego arcybiskupa Lusaki, Telesphore’a Mpundu sakry biskupiej bez zgody Ojca Świętego ks. Anthony D. Wardowi prefekt Dykasterii do spraw Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oficjalnie poinformował o zaciągnięciu przez obydwu kary ekskomuniki mocą samego czynu.

Ks. Anthony D. Ward, założyciel tradycjonalistycznej wspólnoty Servants of the Holy Family (Sług Świętej Rodziny), ujawnił publicznie, że w 2024 r. został potajemnie wyświęcony na biskupa bez mandatu papieskiego, co jest czynnością niezgodną z prawem i skutkuje automatyczną ekskomuniką ze strony Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Przed wizytą Leona XIV w Turcji

2025-11-25 16:14

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Archiwum autora

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

W dniach 27-30 listopada papież Leon XIV złoży wizytę apostolską w Turcji, gdzie odwiedzi stolicę - Ankarę, Stambuł i İznik. Głównym celem papieskiej podróży jest 1700. rocznica Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod ekumeniczne wyznanie wiary, a także udział w prawosławnej uroczystość św. Andrzeja. Leon XIV przybędzie na zaproszenie patriarchy Bartłomieja I, prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdoğana i przewodniczącego Konferencji Biskupów Turcji, abp Martina Kmeteca. Jej hasłem są słowa: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”.

Leon XIV powiedział, że jedzie do Turcji dla upamiętnienia 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. „Myślę, że to naprawdę ważny moment, podróż, którą papież Franciszek chciał odbyć dla wszystkich chrześcijan” - stwierdził papież, podkreślając, że to Sobór Nicejski był wydarzeniem niezwykle ważnym dla budowania jedności chrześcijan. „Nie wolno stracić tej chwili, tego historycznego momentu, ale nie po to, by patrzeć wstecz, lecz by patrzeć w przyszłość”.
CZYTAJ DALEJ

Andruszkiewicz o wyroku TSUE: nie poddamy się terrorowi „tęczowych” wyroków

2025-11-25 23:13

[ TEMATY ]

polityka

TSUE

Adobe Stock

Wiceszef kancelarii prezydenta Adam Andruszkiewicz, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE powiedział, że kancelaria prezydenta „nie podda się terrorowi tęczowych wyroków”.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł we wtorek na kanwie sprawy z Polski, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju UE, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków. O ten wyrok we wtorek wieczorem w TV Trwam został zapytany Andruszkiewicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję