Reklama

Kochane życie

Życie na tak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Osiemdziesiąt osiem lat to piękny wiek. Ktoś, kto żyje tyle czasu, jest świadkiem niejednego naszego życia. Dlatego gdy zabraknie go pośród żywych, tak trudno jest wypełnić tę lukę, wręcz wyrwę, i zabliźniająca się rana długo jeszcze boli. Tak też i on odszedł, tuż przed uroczystością Wszystkich Świętych, do swoich bliskich: rodziców, rodzeństwa, żony, licznych krewnych i przyjaciół, pozostawiając tu, na ziemi, puste miejsce przy stole, w domu, na ulicy. Została po nim szklanka niedopitej herbaty, stos zapłaconych rachunków i wykaz uporządkowanych spraw.
Patrząc na życie innych ludzi, można by rzec, że los Pana Witolda był podobny do wielu z nich. Ale ponieważ każdy człowiek jest wyjątkowy, i on taki był. Żył, nie wywyższając się nad bliźnich, nie zabiegając o dobra doczesne ani o zaszczyty, za to darzył wielkim szacunkiem wszystkich, których spotykał na swej drodze. Lubił im pomagać na miarę swoich możliwości, odgadując cudze potrzeby i marzenia. Zawsze był uśmiechnięty, pogodny, kulturalny, życzliwy i delikatny. Nie potrafił innych obarczać swoimi problemami i zmartwieniami, których życie mu doprawdy nie szczędziło, dlatego niektórym może wydawał się skryty i dyskretny ponad miarę. Z pokorą znosił wszystkie przeciwności losu, nie użalając się nad sobą, choć jego serce wypełniała bolesna tęsknota. Tęsknił za Francją, w której się urodził i którą mógł odwiedzić po raz pierwszy dopiero po sławetnej „odwilży” w kraju. Tęsknił za domem rodzinnym odebranym mu brutalnie i bezprawnie u początków Polski powojennej, którą wybrał do życia i która mu się w tak niewdzięczny sposób odpłaciła. Cierpiał przez całe życie, nadaremnie czekając na ludzką sprawiedliwość. Ale też nigdy nie zwątpił, że nastanie taki czas, gdy rachunki będą wyrównane, a Bóg obetrze łzy wszystkim swoim dzieciom.
Myślę, że i ten felieton po prostu wyciąłby z gazety i schował głęboko do portfela, nie pokazując nikomu. I nie przyznając się do tego, że ktoś go zauważył i dobrze o nim napisał. Taki już był.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaginął ks. dr Marek Wodawski. Wyszedł z mieszkania i ślad po nim zaginął

2025-11-12 21:09

[ TEMATY ]

policja

poszukiwanie

ks. dr Marek Wodawski

zaginął

KRP Warszawa VII

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Policjanci z Warszawy poszukują zaginionego 44-letniego ks. Marka Wodawskiego. Kapłan 7 listopada 2025 r. wyszedł z mieszkania przy ulicy Białowieskiej i do chwili obecnej nie powrócił, ani też nie nawiązał kontaktu z nikim z bliskich.

Funkcjonariusze opublikowali na stronie internetowej KRP Warszawa VII rysopis i zdjęcia poszukiwanego.
CZYTAJ DALEJ

Kołobrzeg: Niezwykła historia. Odnaleziono XVII-wieczny kielich liturgiczny

2025-11-14 14:44

[ TEMATY ]

Kołobrzeg

XII‑wieczny

kielich liturgiczny

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu

Prezentacja XVII-wiecznego kielicha

Prezentacja XVII-wiecznego kielicha

XVII-wieczny kielich liturgiczny, jedyny potwierdzony zabytek zachowany po rozebranym w 1867 r. kościele Świętego Ducha w Kołobrzegu, odnalazł się w archiwum franciszkanów w Gnieźnie. Został przekazany w depozyt Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu i od piątku jest pokazywany w Pałacu Braunschweigów.

Podziel się cytatem – mówił w piątek podczas konferencji prasowej dyr. Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarł ks. kan. Bogdan Wolniewicz

2025-11-14 19:15

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Bogdan Wolniewicz

Archiwum prywatne

Ks. kan. Bogdan Wolniewicz (1949-2025)

Ks. kan. Bogdan Wolniewicz (1949-2025)

W piątek 14 listopada 2025 roku, w 76. roku życia i 52. roku kapłaństwa, odszedł do Pana śp. ks. Bogdan Wolniewicz – kanonik Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu, wieloletni proboszcz parafii św. Jadwigi Śląskiej w Ząbkowicach Śląskich.

Ks. kan. Bogdan Wolniewicz urodził się 8 października 1949 roku w Wałbrzychu. Święcenia kapłańskie przyjął 25 maja 1974 roku we Wrocławiu. Posługę duszpasterską pełnił jako wikariusz w parafii Matki Bożej Pocieszenia w Oławie (1974–1981), a następnie w parafii Wniebowzięcia NMP we Wrocławiu-Ołtaszynie (1981–1988). W latach 1986–1988 służył Kościołowi jako obrońca węzła małżeńskiego w Metropolitalnym Sądzie Duchownym we Wrocławiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję