Reklama

Wiara Górę unosi do Nieba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwa polskie przysłowia: Wiara czyni cuda” i „Wiara góry przenosi” - te mogą być mottem do teatralnego widowiska telewizyjnego, wyemitowanego na antenie programu pierwszego TVP 26 lutego br. Było to wydarzenia artystyczne warte szerszego odnotowania. Po raz pierwszy bowiem od wielu lat powstało w Polsce udane fabularne dzieło dramatyczne, w którym duchowny nie jest tylko ozdobnikiem, lecz stanowi główny temat utworu.
Twórcy spektaklu „Góra Góry” zastosowali tak naprawdę metodę „filmu w filmie” - pokazali dwoje młodych dziennikarzy telewizyjnych, którzy realizują reportaż o słynnym dominikaninie - o. Janie Górze, i w tym celu przybywają do stworzonego przez niego ośrodka religijnego na Jamnej. Przedstawiciele mediów mają za zadanie „zdemaskować” o. Jana - pokazać go jako religijnego fanatyka, który wciąga młodych ludzi w jakieś tajemnicze praktyki religijne. Krok po kroku dziennikarze poznają to, co jest istotą proponowanego przez niego młodzieży sposobu na życie. Ich sceptycyzm, niedowierzanie zamienia się powoli w zrozumienie, a nawet nawrócenie. Metoda „nawracania”, stosowana wobec młodych przez o. Jana, to nie powierzchowna i zabawowa obrzędowość, lecz próba głębszego spojrzenia na istotę człowieka. Człowieczeństwo dla o. Góry to także ludzkie słabości, wady, grzechy. Ulega im każdy, także on sam, ale doświadczenie życiowe i religijne pozwoliło mu znaleźć sposoby walki z ludzką niedoskonałością.
Widowisko „Góra Góry” pokazuje, że nieraz trudno jest stosować w życiu zasady Ewangelii. Młodzi ludzie wstępujący dopiero w życie, którym o. Jan stara się pomóc w ich rozwoju, często błądzą, dopóki nie zrozumieją, że życie bez Boga nie ma sensu.
W roli o. Jana Góry wystąpił w spektaklu znakomity aktor Krzysztof Globisz, który wcielił się w tę postać w sposób znakomity. Starał się pokazać o. Górę nie tylko jako silną i charyzmatyczną, pomnikową już postać, lecz także jako żywego, cierpiącego i trapionego wątpliwościami człowieka. Aktor, który w swojej karierze artystycznej grał tak różne postacie, jak bezwględny dowódca komunistycznej służby bezpieczeństwa w „Pułkowniku Kwiatkowskim” czy rosyjski major w „Panu Tadeuszu” lub dobry „zakochany Anioł”, dokonał rzeczy trudnej - musiał zmierzyć się teraz z postacią żywą i nietuzinkową, osobowością bardzo ważną, zwłaszcza dla młodego Kościoła. I to mu się udało.
Najpiękniejsza bodaj scena filmu - wyprawa o. Góry, aby odszukać w lesie narkomana, który uciekł z ośrodka w Jamnej na osiołku, mówi o tym, że i w człowieku wydawałoby się już całkowicie odartym z człowieczeństwa, upodlonym swoim uzależnieniem, można obudzić nadzieję. Symboliczny powrót narkomana na osiołku to przecież piękna aluzja do triumfalnego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy.
Także młodzi aktorzy, odtwórcy roli dziennikarzy telewizyjnych - Anna Cieślak i Rafał Maćkowiak, stworzyli kreacje wspaniałe i wiarygodne psychologicznie.
W nieco hagiograficznym finale spektaklu pojawia się obok grającego o. Górę aktora prawdziwy o. Jan Góra... A na zakończenie do widzów spektaklu skierowane jest pytanie, które główny bohater rzuca do rozmawiających z nim dziennikarzy: „I co, nagrało się, i co wy teraz z tym zrobicie?”...
Widowisko „Góra Góry” bardzo przybliżyło nam duchową sylwetkę znanego zakonnika, twórcy Jamnej i Lednicy. Poprzez wartościowy przekaz artystyczny mogliśmy zobaczyć, że ciekawy i poruszający nie musi być tylko skandal. Trzeba tylko sięgać głębiej, uczciwie poszukiwać prawdy i chcieć naprawdę poznać drugiego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces negocjacji Ukrainy z USA? Delegacje "porozumiały się" ws. warunków pokoju

2025-11-25 10:57

[ TEMATY ]

USA

Ukraina

porozumienie pokojowe

Adobe Stock

Flaga Ukrainy i USA

Flaga Ukrainy i USA

Delegacje Ukrainy i USA porozumiały się co do warunków porozumienia pokojowego; Kijów liczy, że jeszcze w listopadzie dojdzie do spotkania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem – oświadczył we wtorek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.

„Doceniamy produktywne i konstruktywne spotkania w Genewie między delegacjami ukraińską i amerykańską, a także niezmienne wysiłki prezydenta Trumpa, ukierunkowane na zakończenie wojny. Nasze delegacje osiągnęły wspólne zrozumienie co do kluczowych warunków porozumienia omawianych w Genewie. Teraz liczymy na wsparcie naszych europejskich partnerów w kolejnych krokach” - napisał Umierow na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie sakry bez zgody papieża

W związku z publicznym przyznaniem się 16 listopada do udzielenia przez emerytowanego arcybiskupa Lusaki, Telesphore’a Mpundu sakry biskupiej bez zgody Ojca Świętego ks. Anthony D. Wardowi prefekt Dykasterii do spraw Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oficjalnie poinformował o zaciągnięciu przez obydwu kary ekskomuniki mocą samego czynu.

Ks. Anthony D. Ward, założyciel tradycjonalistycznej wspólnoty Servants of the Holy Family (Sług Świętej Rodziny), ujawnił publicznie, że w 2024 r. został potajemnie wyświęcony na biskupa bez mandatu papieskiego, co jest czynnością niezgodną z prawem i skutkuje automatyczną ekskomuniką ze strony Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Przed wizytą Leona XIV w Turcji

2025-11-25 16:14

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Archiwum autora

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

Południowy wschód Turcji wygląda dziś jak w czasie okupacji

W dniach 27-30 listopada papież Leon XIV złoży wizytę apostolską w Turcji, gdzie odwiedzi stolicę - Ankarę, Stambuł i İznik. Głównym celem papieskiej podróży jest 1700. rocznica Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod ekumeniczne wyznanie wiary, a także udział w prawosławnej uroczystość św. Andrzeja. Leon XIV przybędzie na zaproszenie patriarchy Bartłomieja I, prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdoğana i przewodniczącego Konferencji Biskupów Turcji, abp Martina Kmeteca. Jej hasłem są słowa: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”.

Leon XIV powiedział, że jedzie do Turcji dla upamiętnienia 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. „Myślę, że to naprawdę ważny moment, podróż, którą papież Franciszek chciał odbyć dla wszystkich chrześcijan” - stwierdził papież, podkreślając, że to Sobór Nicejski był wydarzeniem niezwykle ważnym dla budowania jedności chrześcijan. „Nie wolno stracić tej chwili, tego historycznego momentu, ale nie po to, by patrzeć wstecz, lecz by patrzeć w przyszłość”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję