Reklama

Świat

Nie ma to jak we Lwowie…

Lwów to miasto niezwykłe. Na pewno bardzo mocno i niepozytywnie naznaczone też radziecką okupacją. Niemniej jednak piękne, pełne zabytków (w 1998 r. jego historyczne centrum zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO) i wielokulturowe

Niedziela Ogólnopolska 43/2012, str. 16-17

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Kościół

abp Mieczysław Mokrzycki

KS. JACEK RAK

Abp. Mieczysław Mokrzycki w archikatedrze lwowskiej

Abp. Mieczysław Mokrzycki w archikatedrze lwowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od stuleci mieszkali tu obok siebie Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Grecy, Czesi, Rosjanie, Niemcy i przedstawiciele innych narodowości. We Lwowie znajdują się też katedry trzech obrządków - rzymskokatolicka, greckokatolicka i ormiańska. W każdym razie, by choć przez jeden dzień „poczuć” Lwów i go „dotknąć”, trzeba skorzystać z usług kompetentnego i zakochanego w tym mieście przewodnika. W przeciwnym razie otrzemy się tylko o miasto, które wydało tak znamienitych Polaków, jak np. Stanisław Lem czy Wojciech Kilar.

Serce miasta

Reklama

Bez wątpienia dla katolików takim miejscem jest bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Jest to jedna z najstarszych świątyń na tych ziemiach. Znajduje się przy południowo-wschodnim narożniku lwowskiego rynku. Jej początki sięgają przełomu XIV i XV wieku. Katedra utrzymana jest w stylu gotyckim z dobudowaniami i przebudowaniami z okresu renesansu oraz baroku. Wnętrze natomiast zdobią freski wykonane przez Stanisława Stroińskiego, rzeźby autorstwa m.in. Macieja Polejowskiego, Antoniego Popiela oraz witraże m.in. Józefa Mehoffera czy Jana Matejki.
W tym kościele znajdują się liczne relikwie świętych, m.in. abp. Jakuba Strepy (1340 - 1409) oraz abp. Józefa Bilczewskiego (1860 - 1923). Katedra posiada też dwa bardzo cenne obrazy - kopię cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej (Domagaliczów) i kopię obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Warto wiedzieć, że katedra łacińska, pięknie odnowiona przed wizytą Jana Pawła II na Ukrainie w czerwcu 2001 r., jest główną świątynią rzymskokatolicką nie tylko Lwowa, ale i Ukrainy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jubileuszowa uroczystość

Reklama

Dokładnie 21 października br. upływają 4 lata, od kiedy abp Mieczysław Mokrzycki rozpoczął posługę pasterską w archidiecezji lwowskiej, po rezygnacji kard. Mariana Jaworskiego, który przeszedł na emeryturę. 22 listopada 2008 r. odbył się uroczysty ingres abp. Mokrzyckiego do katedry lwowskiej. Był to pierwszy ingres arcybiskupa łacińskiego po II wojnie światowej. Natomiast 24 września br. we lwowskiej katedrze miała miejsce niecodzienna uroczystość. Wtedy to o godz. 18 została odprawiona Msza św. dziękczynna z okazji 25. rocznicy święceń kapłańskich oraz 5. rocznicy święceń biskupich abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego. W dziękczynnej Eucharystii wzięli udział licznie przybyli hierarchowie, zaproszeni goście, wierni, ale przede wszystkim kilkudziesięcioosobowa grupa kolegów kursowych Metropolity Lwowskiego, którzy na co dzień pełnią posługę kapłańską w diecezjach: lubelskiej, sandomierskiej, zamojsko-lubaczowskiej, przemyskiej i rzeszowskiej. W przededniu Roku Wiary księża ci odnowili wówczas swoje kapłańskie przyrzeczenia, m.in. wypowiadając słowa: „My, kapłani, w 25. rocznicę swych święceń, ponawiamy pragnienie bycia pasterzami, którzy nie pasą siebie samych, ale oddają się Bogu w duszpasterskiej posłudze w Winnicy Pańskiej, znajdując w tym szczęście i realizację drogi powołania. Pragniemy nie tylko słowami, ale życiem każdego dnia pokornie powtarzać nasze «OTO JESTEM». Prowadzeni przez Ciebie, chcemy być apostołami Bożego Miłosierdzia, cieszącymi się, że mogą codziennie sprawować Świętą Ofiarę Ołtarza i udzielać tym, którzy nas o to proszą, sakramentów świętych”. Słowa te są kwintesencją kapłańskiego powołania.

Miasto umarłych

Wcześniej koledzy kursowi abp. Mokrzyckiego (wraz z nim) zwiedzali Lwów. A było co oglądać. Poczynając od katedry św. Jura - głównej greckokatolickej świątyni Lwowa, a także jednej z najważniejszych budowli sakralnych Ukrainy Zachodniej, poprzez m.in. Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu, a kończąc na katedrze ormiańskiej ze słynnymi freskami Jana Henryka Rosena, goście Arcybiskupa Lwowskiego zapoznawali się z zabytkami miasta.
Największe jednak wrażenie zrobił na wszystkich Cmentarz Łyczakowski, gdzie spoczywają prochy setek znanych Polaków (szacuje się, że pochowano tam ok. 500 tys. ludzi), m.in. Artura Grottgera, Marii Konopnickiej i wielu, wielu innych. Jest tam też jedno wyjątkowe miejsce. To nekropolia Orląt Lwowskich. Spoczywają tam ci, którzy polegli na ziemi lwowskiej w walkach o jej wolność, o jej polskość w latach 1918-20. Spoczywa tam 2859 poległych. Cmentarz ten został zdewastowany podczas II wojny światowej i zaraz po niej. Władze radzieckie zlikwidowały go na początku lat 70. ubiegłego wieku. Udało się jednak, już po pojawieniu się na mapie Ukrainy, przede wszystkim dzięki pieniądzom polskich podatników, odbudować (jeszcze nie w całości) tę jakże nam drogą nekropolię. Uroczyście otwarto ją 24 czerwca 2005 r. Będąc we Lwowie, po prostu trzeba tam pojechać.

Gdzie się zatrzymać?

Goście abp. Mokrzyckiego w przeważającej części zatrzymali się we Lwowie-Brzuchowicach. Jest tam nie tylko Wyższe Seminarium Archidiecezji Lwowskiej, ale również Instytut Teologiczny oraz Dom Pielgrzyma, któremu patronuje św. Jakub Strzemię. Okolica jest malownicza, otoczona lasami, nazywana „płucami Lwowa” i słynąca też z życiodajnych źródeł mineralnych. - Zapraszam wszystkich przybywających do Lwowa do naszego Domu, który zapewnia jedno-, dwu- i trzyosobowe pokoje z komfortowym wyposażeniem - zachwala jego uroki ks. Władysław Biszko, dyrektor brzuchowickiego Domu Pielgrzyma. - W naszej jadalni podajemy tradycyjne dania kuchni polskiej i ukraińskiej. W 2001 r. korzystał z niej sam bł. Jan Paweł II - dodaje w rozmowie z „Niedzielą”. - Ponadto dysponujemy dużą (ponad 200 miejsc) i mniejszą (ponad 50 miejsc) salą konferencyjną, wyposażoną w profesjonalne nagłośnienie i mogącą służyć za miejsce obrad, wykładów - podsumowuje ks. Władysław. Zainteresowanym noclegami w Domu Pielgrzyma podajemy dane kontaktowe: ul. Lwowska 62, 79-491 Lwów-Brzuchowice; tel. +38 0322 409 007, kom. +38 0986 130 315; dom.pielgrzyma@interia.pl.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boża integracja

Obok siebie idą upośledzeni umysłowo, jadą niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich, a opiekują się nimi wolontariusze, więźniowie i bezdomni. Ta pielgrzymka nikogo nie dyskryminuje

Uczestnicy XXV Pieszej Pielgrzymki Niepełnosprawnych jak zwykle wyruszają 5 sierpnia z warszawskiego Koła. Przez 10 dni zdrowi uczestnicy muszą pomagać niepełnosprawnym pokonać swoje ułomności i 260-kilometrową trasę. Ten specjalny szlak został tak zaplanowany, aby omijać bariery architektoniczne. Jednak największym dorobkiem corocznych pielgrzymek jest pokonywanie barier mentalnych.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: synod ma służyć głoszeniu Ewangelii

2025-10-24 20:35

[ TEMATY ]

synod

Papież Leon XIV

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pierwszą rzeczą, którą chcę powiedzieć wszystkim jest misyjność, głoszenie Ewangelii - powiedział Leon XIV na rozpoczęcie synodalnego spotkania z ekipami synodalnymi w Watykanie. Papież przypomniał, że zgodnie z zamysłem samego Franciszka proces synodalny miał pomóc Kościołowi wypełniać jego podstawową rolę w świecie, czyli głoszenie Ewangelii i dawanie świadectwa o Jezusie aż po krańce ziemi.

Leon XIV wysłuchał świadectw i odpowiadał na pytania reprezentantów różnych kontynentów. Europę reprezentowała austriacka teolog Klara Csiszár, która zarzuciła biskupom w krajach postkomunistycznych, że nie angażują się w proces synodalny, a Papieża zapytała o szanse na równouprawnienie kobiet i mężczyzn w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Polska znów żyje emocją

2025-10-24 21:12

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nie ta dobra, która popycha wspólnotę do wysiłku i dojrzałych decyzji; to emocja rozpędzona, lepka, obliczona na krótkotrwały efekt. Najpierw premier rozgrzewa tezę o rzekomych podsłuchach wobec jego rodziny. Potem zaprzyjaźnione media niosą ostrą, personalną dramaturgię – spór, insynuacje, mocne epitety. Wreszcie, w dniu konwencji opozycji, wraca narracja tragiczna, która z definicji unieważnia chłodną dyskusję.

"Kilka minut temu odebrałam ubranie Pawła – to, w którym został zamordowany. Po prawie siedmiu latach zwrócił mi je sąd. Całe przesiąknięte Jego krwią. A w tym samym dniu słyszę, że Jarosław Kaczyński wystawia Kurskiego jako „wyzwoliciela mediów”. Świat potrafi być okrutnie bezczelny. Zatrzymam się tu, zanim pozwolę, by mój ból zamienił się w nienawiść" - pisze Magdalena Adamowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję